Morawiecki: powinniśmy doprowadzić do uznania Rosji za państwo terrorystyczne
Premier Mateusz Morawiecki został zapytany o słowa szefa NATO, który wyklucza udział wojsk NATO w misji pokojowej. - Co zrobi wolny świat (...) (gdy) będzie rzeź ludności cywilnej? Czy wtedy NATO ze swoją misją humanitarną również będzie stało z bronią u nogi bez żadnej próby osłony? - pytał retorycznie premier. Dodał, że "powinniśmy doprowadzić do uznania Rosji za państwo terrorystyczne".
Szef NATO Jens Stoltenberg stwierdził, że NATO nie wyśle żołnierzy na terytorium Ukrainy. To reakcja na propozycję wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który mówił w Kijowie o potrzebie misji pokojowej.
O słowa szefa NATO został zapytany premier Mateusz Morawiecki.
- Do wszystkich, którzy tak odruchowo reagują, raz jeszcze proszę o zastanowienie się, co zrobi wolny świat, jak kilkadziesiąt kilometrów od granic tego wolnego świata, będą odbywać się rzeczy straszne, będzie rzeź ludności cywilnej - mówił premier.
- Czy wtedy NATO ze swoją misją humanitarną również będzie stało z bronią u nogi bez żadnej próby osłony? Nie mówię o walce, mówię, by ochronić tych ludzi, którzy giną niewinnie - pytał retorycznie Mateusz Morawiecki.
Zobacz także: Haniebne wystąpienie ambasadora Rosji w Polsce. "Absurd"
- Dania i Litwa pozytywnie odpowiedziały na tę propozycję. Premier królestwa Niderlandów również pozytywnie skomentował tę propozycję - oznajmił Mateusz Morawiecki.
"Jako państwo terrorystyczne". Premier o działaniach Rosji
Pojawiło się również pytanie o informacje dotyczące zablokowania przez Polskę pieniędzy na kontach rosyjskiej ambasady z uwagi na przeznaczenie ich przez Rosję na działalność terrorystyczną.
Morawiecki podkreślił, że wpisanie Rosji na listę państw terrorystycznych jest jednym z postulatów ukraińskiego rządu i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego.
- Bo rzeczywiście Rosja terroryzuje Ukrainę. Jak inaczej nazwać to, co się dzieje na Ukrainie, niż jak właśnie terroryzowanie ludności cywilnej. Mordowanie niewinnych kobiet, dzieci, starszych - powiedział premier.
Zdaniem szefa rządu w związku z tym "powinniśmy rzeczywiście do tego typu rozwiązania (uznania Rosji za państwo terrorystyczne - przyp. red.) doprowadzić".
O kwestię zatrzymania środków z powodu możliwości wykorzystywania ich na działalność terrorystyczną premier poprosił, aby pytać służby. "Ja mogę tylko ogólnie powiedzieć, że rzeczywiście mieliśmy do czynienia z zatrzymaniem środków finansowych Federacji Rosyjskiej" - zaznaczył.
Informacje na ten temat podał w ostatnim czasie portal tvn24.pl. Jak pisał w połowie marca, już po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego dyplomaci z rosyjskiej ambasady w Warszawie próbowali wypłacić w gotówce równowartość ponad 2 mln euro, czyli ok. 10 mln zł.