Morawiecki o "III wojnie światowej". Burza w sieci. Tusk ostro reaguje

Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Financial Times" oskarżył Unię Europejską o wysuwanie wobec Warszawy żądań z "pistoletem przystawionym do głowy".

"Jeśli Komisja Europejska rozpocznie trzecią wojnę światową, zatrzymując obiecaną gotówkę Warszawie, to będziemy bronić naszych praw każdą bronią, jaką mamy do dyspozycji" - mówi polski premier w "Financial Times".

Na pierwsze reakcje nie trzeba było długo czekać. Ostro zareagował Donald Tusk.

"Świat zdębiał po wywiadzie polskiego premiera, w którym zapowiada on III wojnę światową wywołaną konfliktem między Polską a Unia Europejską. W polityce głupota jest przyczyną większości poważnych nieszczęść" - napisał na Twitterze.

Burza po słowach Morawieckiego

Po wywiadzie premiera w sieci zawrzało. "Smutny to czas, gdy premier odpowiedzialny za rozpętanie konfliktu z naszymi partnerami w UE porównuje go do światowych wojen" - napisał na Twitterze Borys Budka (PO). Jego zdaniem "wydaje się, że więcej powagi miał w sobie Franek Dolas niż bankier z Nowogrodzkiej".

Tomasz Siemoniak (PO) napisał z kolei, że "premier Morawiecki, który ostrzega Komisję Europejską przed rozpoczynaniem III wojny światowej wobec Polski, przekracza wszelkie granice". "Przede wszystkim nie rozumie, co znaczą dla milionów Polaków słowa 'wojna światowa'. Każdy kolejny dzień tego premiera to katastrofa" - podsumował.

"To przekroczenie wszelkich granic przez premiera Morawieckiego! Jego słowa są zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polek i Polaków" - napisał Marek Sowa, poseł PO.

"Morawiecki o trzeciej wojnie światowej, którą Komisja Europejska ma wypowiedzieć Polsce. Przykro to mówić, ale premier Polski postradał całkowicie zmysły. Rządzi nami zgraja oszołomów, którzy całkowicie stracili z oczu interes narodowy" - komentuje na Twitterze działacz społeczny i publicysta Adam Traczyk.

Marek Belka ocenił z kolei, że "pan Morawiecki ma ostatnio jakieś problemy z angielskim albo postradał rozum".

"Morawiecki bredzi o III wojnie światowej z Brukselą a miliardów z Unii na KPO nie ma, bo dla Kaczyńskiego ważniejsze jest represjonowanie sędziów. Czy tylko ja mam wrażenie, że oni robią z Polski dom wariatów?" - napisał Radosław Sikorski.