Morawiecki o debacie wyborczej. "Trzeba by było pięciu różnych liderów. Dałbym sobie radę"
Premier z okazji rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej udzielił wywiadu Wirtualnej Polsce. - Jesteśmy coraz bardziej szanowani. Skrzywiony obraz Polski w UE należy do rzadkości - zapewnia Mateusz Morawiecki.
- Na przyszłość Unii Europejskiej spoglądam z ogromnym optymizmem. Jestem jednak realistą. Pewna reforma jest potrzebna, ale wierzę, że UE się wzmocni i będzie oparta na sile państw - mówi o twarzy Unii Europejskiej Mateusz Morawiecki. Premier uważa, że przyszłość Polski jest w UE i "warto zastanowić się nad wprowadzeniem takiej uchwały do konstytucji, żeby nikt tego nie kwestionował".
Premier o twarzy Polski w Unii Europejskiej. "Skrzywiony obraz Polski należy do rzadkości"
Szef rządu uważa, że Polska będzie odgrywać na arenie międzynarodowej coraz mocniejszą pozycję. - Mamy twarz państwa, które jest coraz silniejsze. Mamy coraz więcej do powiedzenia i potrafimy budować sojusze. To jest doceniane. Jesteśmy coraz bardziej szanowani. Skrzywiony obraz Polski należy do rzadkości. Nasza pozycja jest związana z rosnącą siła. Zdajemy sobie sprawę, że to twarda gra interesów - wymienia Morawiecki.
Premier podziękował również wszystkim rządom i prezydentom, dzięki którym Polska została przyjęta do Unii Europejskiej. Wyznał przy tym, że lubi piwo i koniak. Odniósł się także do innego lidera unijnego, który 3 maja wygłosi wykład na Uniwersytecie Warszawskim. - Chętnie poczytam o czym powiedział Donald Tusk. Miał w czasie przewodnictwa dwa wielkie problemy: kryzys migracyjny i brexit. To wielkie wyzwanie. Pewnie będzie mówił o zagrożeniach demokracji czy praworządności. Mam nadzieję, że zawrze poważną refleksję o przyszłości europejskiej - przewidywał.
Morawiecki skomentował też propozycje wyborcze swojej partii i opozycji. - Dla nas ważna jest agenda krajowa i jej porównanie z europejską. Nasz program to silna Polska w silnej Europie. Chcemy być jednocześnie przedsiębiorczy. Chcemy budować kraj, który jest otwarty, śmiały i kreatywny. Nie boi się wyjść ze swoimi pomysłami. Trudno mi wychwycić różnice programowe u naszych przeciwników poza jednym - likwidacją PiS. Może oni nas kochają - powiedział.
Szef rządu gotowy na debatę. Nie tylko z Grzegorzem Schetyną
Kontynuując wątek wyborów Tomasz Machała i Marcin Makowski spytali szefa rządu, czy wziąłby udział w debacie z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej Grzegorzem Schetyną. - Jeżeli będzie takie uzgodnienie ze strony sztabów, to nie mam nic przeciwko. Nie wiem tylko czy byłoby to właściwe. Trzeba by było, żeby naprzeciwko mnie było pięciu liderów różnych partii politycznych. Myślę, że dałbym sobie z nimi radę - zapewnił szef rządu.
Zobacz również: WP zaprasza Mateusza Morawieckiego do debaty z Grzegorzem Schetyną. Premier pewny siebie
Premier nie unikał trudnych wątków. Poruszył m.in. kwestię odszkodowań za mienie utracone podczas II wojny światowej dla Żydów. - Polska została absolutnie zmiażdżona. Zniszczono przyszłość naszego państwa. Zamordowano 6 milionów lub więcej naszych obywateli. Mamy prawo domagać się ogromnych odszkodowań, a nie być ich przedmiotem. Dla mnie nie ma tego tematu. To stanowczo wykluczone - przekonywał.
Innym bieżącym tematem jest strajk nauczycieli i nowelizacja tzw. ustawy oświatowej. - W tej kwestii nie patrzę na to jak na sprawę wygraną czy przegraną. Wierzę, że każdy nauczyciel idzie drogą pokazywania misji dbałości o ucznia, o jego wychowywanie i wykształcenie. Cieszę się, że matury się odbędą. Nowelizacja przepisów była potrzebna, bo była stanem wyższej konieczności. Działaliśmy jak kierowca karetki. Jak pogotowie jedzie na sygnale, to przekracza 50 km/h. Nadzwyczajne sytuacje wymagają nadzwyczajnych reakcji - zobrazował.
Zobacz również: Premier Morawiecki zaskakująco o Millerze i Kwaśniewskim. To oni wprowadzali Polskę do UE
Kto odejdzie z rządu? Okaże się po wyborach do Parlamentu Europejskiego
Morawiecki potwierdził również rekonstrukcję rządu, ale w tym wypadku wszystko będzie zależeć od wyników wyborów. Na koniec zdradził też o czym będzie myśleć podczas majówki. - Moim pragnieniem jest zasypanie podziałów, które powstały w III RP. Powinniśmy jako klasa polityczna mieć zdolność do wypracowania pewnych wspólnych punktów programowych polskiej racji stanu. Pewne elementy powinny być wyjęte poza nawias - zakończył.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl