"Hańba". Nowe fakty ws. Nawrockiego i Jerzego Ż. W sieci wrze
Karol Nawrocki zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. Dokument ujawniony przez portal interia.pl przeczy wcześniejszym deklaracjom polityka i jego partii. Lawina komentarzy już ruszyła, krytykę widać szczególnie ze strony polityków KO.
Co musisz wiedzieć?
- Karol Nawrocki podpisał dokument zobowiązujący go do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż.
- Ujawniony przez Interię dokument przeczy deklaracjom Nawrockiego oraz polityków PiS, w tym Przemysława Czarnka.
- W sieci ruszyła lawina komentarzy pod adresem Nawrockiego.
Portal interia.pl ujawnił dokument, który rzuca nowe światło na sprawę Karola Nawrockiego i Jerzego Ż. Wynika z niego, że Nawrocki zobowiązał się do dożywotniej opieki nad starszym mężczyzną, co stoi w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami polityka i jego partii.
Dokument datowany na 10 sierpnia 2021 r. zawiera zobowiązanie do zapewnienia wyżywienia, ubrania, mieszkania, pomocy w chorobie oraz opłacenia kosztów pogrzebu. Przypomnijmy, Jerzy Ż. przebywa w domu pomocy społecznej na wniosek MOPR, a koszty opieki pokrywa miasto.
Lawina komentarzy zalała sieć
"Jeszcze wczoraj Przemysław Czarnek mówił w Radiowej Trójce, że 'pan Jerzy nie jest pod opieką Karola Nawrockiego' i 'nie ma żadnego dokumentu, który to poświadcza'. Liczba wersji całej tej historii mnoży się bez końca, sztab kompletnie tego nie kontroluje" - komentuje dziennikarz polityczny Marcin Fijołek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandal wyborczy w PiS. "Sprawa powinna wykluczyć Nawrockiego"
"To się w głowie nie mieści" - podkreśla dziennikarka Dominika Wielowieyska, przypominając wypowiedź Czarnka, który twierdził, że "w żadnym dokumencie urzędowym nie ma żadnego zobowiązania do opieki".
"I pan Nawrocki nie wiedział, że pan Jerzy jest w DPS? I pan Czarnek mówi, że "Nawrocki pomaga (…) ze szczerego serca" i "nie ma żadnego dokumentu, który go do tego zobowiązuje"? Jak do tego doszło?" - komentuje dziennikarz Przemysław Szubartowicz.
Politycy KO nie szczędzą krytyki
Szczególną krytykę słychać ze strony posłów KO. "Nawrocki na potrzeby publicznej kariery w 2021 zobowiązuje się do opieki nad starszym mężczyzną (do dostarczania wyżywienia, ubrania, mieszkania, zorganizowania pogrzebu). Teraz, na potrzeby kampanii, deklaruje coś, z czego się wcześniej nie wywiązał. Moralna ruina. Ten facet nie powinien być prezesem IPN, a co dopiero Prezydentem RP" - ocenia posłanka Agnieszka Pomaska.
"Kolejny dzień, kolejne kłamstwo! Kłamał Nawrocki, kłamał Czarnek! Twierdzili, że pomoc Jerzemu Ż. była dobrą wolą Nawrockiego. Nieprawda! Karol Nawrocki 10.08.2021 na piśmie zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż., z czego oczywiście się nie wywiązuje" - pisze Dariusz Joński.
"Karol Nawrocki podpisał dokument. Miał opiekować się panem Jerzym. Miał dbać o leki, wyżywienie, ogrzewanie mieszkanie. I natychmiast wyjechał do Warszawy. Nie widział pana Jerzego minimum od 04.24. A pan Jerzy leżał sam głodny, w kurtce i pod kołdrą" - grzmi Bartosz Arłukowicz.
"Dożywotnia umowa opieki. A Nawrocki od roku nie ma pojęcia co dzieje się z Panem Jerzym? Jego podopieczny nie ma na jedzenie i prąd? Hańba. Tak samo opiekowałby się Polską!" - komentuje Zbigniew Konwiński.
Sprawa mieszkania, które do 2017 r. należało do Jerzego Ż., stała się tematem debaty publicznej. W odpowiedzi na kontrowersje, Karol Nawrocki zapowiedział przekazanie kawalerki, którą miał kupić od Jerzego Ż., na cele charytatywne.
Źródło: Interia, X, WP