Trwa ładowanie...
d1k2uch
17-08-2004 14:00

Mongoł na koniu ukradł Anglikowi rower

Perypetie angielskiego globtrotera Edwarda Genochio opisał "Guardian". Anglikowi skradziono w Mongolii rower, i to w niecodziennych okolicznościach.

d1k2uch
d1k2uch

27-letni Genochio pedałował przez Mongolię podczas rowerowej "wycieczki" z angielskiego Exeter do Pekinu (20 tysięcy kilometrów). W sobotę wieczorem rozbił namiot, jak zwykle przypiął do niego rower łańcuchem i poszedł spać. Obudził go stukot kopyt galopującego konia i odgłos dartego płótna namiotowego.

Jeździec przywiązał rower linką do kulbaki, spiął konia i popędził w step. Oprócz roweru zabrał ze sobą pół namiotu Anglika.

Genochio dotarł "okazją" do Ułan Bator i zaczął się rozglądać za nowym rowerem, ale w całej mongolskiej stolicy nie znalazł niczego, na czym odważyłby się wyruszyć przez pustynię Gobi do Chin.

Mieszkańcy Ułan Bator okazali mu podobno wiele współczucia, mówiąc, że potrafią zrozumieć, jak się czuje - jak mongolski nomad, któemu skradziono konia.

d1k2uch
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1k2uch
Więcej tematów