Mniej zbrojnych konfliktów na świecie
Od końca lat 80. na świecie toczono mniej
zbrojnych konfliktów i kosztowały one mniej ofiar wśród żołnierzy
niż w poprzednich 30 latach - to konkluzja raportu sporządzonego
przez byłego doradcę ONZ, profesora University of British Columbia
Andrew Macka.
Według raportu, mimo ludobójstwa w Ruandzie, Bośni, Sudanie i innych krajach zmniejszyła się też w ostatnich 15 latach liczba masowych morderstw ludności cywilnej.
Wnioski te zdają się przeczyć stawianej często tezie, że po zakończeniu zimnej wojny na świecie jest więcej przemocy, panuje chaos i jest więcej wojen, mających zwykle podłoże etniczno-religijne.
Autor raportu obliczył, że o ile np. w 1950 r. w jednym konflikcie zbrojnym ginęło średnio 38.000 ludzi, to w 2002 r. już tylko 600.
Wojna w XXI wieku stała się dużo mniej śmiercionośna niż pół wieku temu - powiedział prof. Mack. Wśród przyczyn spadku liczby konfliktów zbrojnych wymienił zakończenie zimnej wojny, likwidację kolonializmu i operacje pokojowe ONZ.
Tomasz Zalewski