Polska"Mniej arogancji, więcej rozmów z Polakami i słuchania ich głosu" - premier wygłosiła expose

"Mniej arogancji, więcej rozmów z Polakami i słuchania ich głosu" - premier wygłosiła expose

"Mniej arogancji, więcej rozmów z Polakami i słuchania ich głosu" - to zapowiedź nowej filozofii sprawowania władzy przez rząd Beaty Szydło. Zdaniem dr hab. Piotra Wawrzyka z Uniwersytetu Warszawskiego, Beata Szydło podczas expose przedstawiła program przebudowy państwa i zmiany filozofii jego działania.

"Mniej arogancji, więcej rozmów z Polakami i słuchania ich głosu" - premier wygłosiła expose
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

- Premier powtórzyła obietnice z kampanii wyborczej i wskazała, że te najważniejsze zostaną zrealizowane w pierwszych stu dniach oraz w pierwszym roku. Zaznaczyła także, skąd będą pochodziły środki na sfinansowanie obietnic. Przedstawiła ciekawe rozwiązania pozyskania środków z sektora bankowego, które są sprawdzone i stosowane w innych krajach - zaznacza dr hab. Wawrzyk.

Jedną z najważniejszych zapowiedzi w expose, zdaniem politologa, było zwiększenie wolności i zmniejszenie biurokracji w wielu dziedzinach, od gospodarki przez służbę zdrowia po edukację i szkolnictwo.

Beata Szydło wspomniała także o zmianie w polityce zagranicznej. - Mówiła o odejściu od płynięcia w głównym nurcie Unii Europejskiej, na rzecz twardego prezentowania własnych interesów. W wymiarze bezpieczeństwa kluczowym partnerem stają się Stany Zjednoczone Ameryki - dodaje Wawrzyk.

Podczas expose była również mowa o reformie sądów. - Reforma została omówiona hasłowo, było brak konkretów. A jest to ważny problem dla Polaków, którzy źle oceniają ich działania - zaznacza ekspert.

Wawrzyk zwraca również uwagę na deklarację premier świadczącą o tym, że nie przyjmiemy więcej uchodźców w ramach podziału UE. - W trakcie przemówienia premier zapowiedziała zmianę w filozofii sprawowania władzy. Mniej arogancji, więcej rozmów z Polakami i słuchania ich głosu - dodaje. Rozmówcę WP zdziwił brak podjęcia przez premier tematu o repatriacji Polaków, co było podnoszone w kampanii wyborczej.

Tymczasem dr hab. Tomasza Słomka z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że expose premier Beaty Szydło jest odbiciem tego, co było w kampanii wyborczej. - Nie znam przypadku expose, które ma miejsce zaraz po wyborach, a nie jest w jakiś sposób powiązane z kampanią wyborczą. To jest kwestia wiarygodności ugrupowania - twierdzi.

Zdaniem politologa, do tej pory mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której program rządu był przejawem wywiązania się umowy koalicyjnej, a więc stanowił on rodzaj politycznego kompromisu. - Jest to pierwsza sytuacja, kiedy expose dotyczy programu sformułowanego przez jeden komitet wyborczy, czyli jest odniesieniem do jednolitego programu politycznego - zaznacza.

Rozmówca WP zauważa w treści przemówienia premier cztery istotne elementy. - Po pierwsze jest nim bezpieczeństwo, od którego zaczęło się wystąpienie i to w sposób naturalny współgra z sytuacją, jaka miała miejsce we Francji. Premier jako przywódca w państwie musi zaakcentować, że jest przede wszystkim strażnikiem elementarnych potrzeb bezpieczeństwa - dodaje.

Drugim elementem widocznym w przemówieniu premier, zdaniem Słomki, jest zmiana stylu i formy rządów. Beata Szydło, według eksperta, zaakcentowała, że do tej pory na scenie politycznej brakuje dostatecznego słuchania i dialogu z obywatelami. - Nowy rząd chce przede wszystkim ten dialog wprowadzić i wysłuchać obywateli. Nie ma jeszcze wyrażonego sposobu, w jakim miały słuchać i realizować tę wiedzę, ale może to jest zapowiedź częstszych referendów - mówi.

Kolejną kwestią, którą poruszyła premier podczas expose, było zagadnienie związane z rozwojem kraju. - Padły argumenty, że łatwo można wpaść w pułapkę średniego rozwoju, tzn. niby się rozwijamy, ale tak naprawdę jest to dryf społeczno-gospodarczy. Brakuje elementu postawienia na inicjatywność, przedsiębiorczość, a więc ma być to przede wszystkim problem rozwoju jako priorytetu całej kadencji - zaznacza.

Następnym ważnym tematem podniesionym w przemówieniu była etatyzacja wielu dziedzin życia. - To ma wielostronne znaczenie. Jednym z nich jest zintensyfikowanie polityki rodzinnej. Beata Szydło podkreśliła, że wyłożenie 500 złotych na dziecko nie jest wydatkiem państwa, tylko inwestycją - podkreśla.

Zdaniem Słomki, expose odwołuje się do dwóch okresów. - Jest ten "szybki" czas do realizacji różnych zamierzeń. Premier używa pojęcia 100 dni. W tym czasie Beata Szydło zamierza opracować zasady płatności na dziecko po 500 złotych, obniżyć wiek emerytalny czy wprowadzić kwotę wolną od podatku w wysokości ośmiu tysięcy złotych - twierdzi. Natomiast docelowymi obietnicami, przewidzianymi na całą kadencję, według Słomki, jest rozwój i wpływ państwa na wiele dziedzin.

Jak twierdzi rozmówca WP, w przypadku sfer społeczno-gospodarczych, premier wykazuje program bardzo lewicowy. Beata Szydło w expose w sposób wyraźny wpisuje rząd Prawa i Sprawiedliwości w rolę lewicy parlamentarnej - dodaje.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (95)