Młodzi palą się do trawy
Choć raz w życiu trawę zapalił co trzeci 17- 18-latek i co piąty 15-16-latek. Narkotyzuje się więcej młodzieży niż pięć lat temu, a dostęp do używek jest o wiele łatwiejszy - podaje "Gazeta Wyborcza".
03.03.2004 | aktual.: 03.03.2004 06:13
To wnioski z najnowszych badań Janusza Sierosławskiego z warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii, które wczoraj zaprezentowano razem z raportem Międzynarodowego Organu Kontroli Środków Odurzających (INCB), organizacji współpracującej z ONZ. Polska młodzież najczęściej używa marihuany i haszyszu oraz wącha np. kleje - pisze gazeta.
"Od narkotyków powszechniejszy jest wciąż alkohol" - zastrzega jednak Piotr Jabłoński, dyrektor biura ds. narkomanii w Ministerstwie Zdrowia. Z badań wynika też, że narkotyki są coraz bardziej dostępne - aż 23% 17-18-latków uważa, że bardzo łatwo im zdobyć konopie, 17,5% mówi tak o amfetaminie, 12% - o ekstazy, 8% - o heroinie - wylicza "Gazeta Wyborcza".
Zażywanie narkotyków uznaje się za nieodłączny składnik stylu życia młodzieży - np. imprezujących w klubach. Polski Monar widzi to zagrożenie i wysyła do klubów młodych terapeutów, którzy promują zdrowy styl zabawy, bez narkotyków. - Współpracujemy też z didżejami, których uważa się w klubach za autorytety. Na imprezach propagują hasło "kręci mnie tylko muzyka" - mówi wiceszefowa Monaru Jagoda Władoń - podaje dziennik.
Według specjalistów wielu młodych wpada w uzależnienie z... nudy. - Młodzi muszą mieć szansę na edukację, pracę, sport, a nie tylko trzepak i klatkę schodową - ocenia Piotr Jabłoński z Ministerstwa Zdrowia - pisze "Gazeta Wyborcza". (PAP)