Młodzi oprawcy skatowali psa widłami. Wideo wrzucili do sieci
W środę 1 marca do internetu trafiło drastyczne wideo z udziałem nastolatków z Podlasia i bezdomnego psa. Na nagraniu widać jak dzieci katują bezbronne zwierzę. A wideo umieścili w sieci. Jest skandaliczne.
Nagranie jest skandaliczne. Klip przedstawia małego, bezdomnego psa i dwójkę nastolatków. 15-letnią Roksanę i 17-letniego Kacpra. Nastolatkowie dopuszczali się fizycznej przemocy na bezbronnym zwierzęciu. Na wideo widać, jak pies chowa się przed oprawcami i skowyczy. Ci jednak nic sobie z tego nie robią. Chłopak raz po raz dźga psa widłami. Nastolatkowie śmieją się i notorycznie rzucają niecenzuralnymi słowami. Dziewczyna, którą słychać, zachęca chłopaka do zadawania psu kolejnych ciosów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie na swoim profilu na Instagramie udostępnił Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
- O sprawie zawiadomiliśmy prokuraturę, jednak z uwagi na wiek sprawców, zostaną oni potraktowani ulgowo… Za swoje czyny nie pójdą siedzieć, bo są zbyt młodzi… - można wyczytać w opisie pod postem.
Skatowali bezdomnego psa. "Obrzydliwe, zniszczone do szpiku kości"
Pod wpisem internauci zamieścili tysiące komentarzy. Wszystkie pełne są oburzenia i zdziwienia okrucieństwem młodych ludzi. "Niestety to obejrzałam. Chce mi się zemdleć, zwymiotować i poryczeć naraz" - napisała jedna z użytkowniczek aplikacji. "Dziś pies, jutro człowiek", "okropieństwo, jak można z uśmiechem na ustach robić coś tak obrzydliwego" - dodają kolejni internauci.
Okropne wideo zostało skomentowane również przez wiele znanych osób, między innymi aktora Adama Zdrójkowskiego. "Obrzydliwe, zniszczone do szpiku kości. W tym przypadku nie ma mowy o nieświadomości popełnionego czynu" - pisze.
Sprawą zajęła się już policja z Grajewa. 17-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, a o losie 15-latki zadecyduje sąd rodzinny. Pies cudem przeżył brutalny atak. Trafił pod opiekę lekarza weterynarii. Zwierzę jest jednak w złym stanie, ma uszkodzone oko i liczne rany na skórze.
Młodociani oprawcy. Skatowali psa widłami
Jak ustaliło Polskie Radio Białystok, oprawcy to rodzeństwo. O sytuacji została poinformowana szkoła, do której uczęszczają.
- Dołożymy wszelkich starań, aby te osoby poniosły odpowiednie konsekwencje. W tym przypadku, jeżeli chodzi o osobę, która jest osobą nieletnią, usunięcie, skreślenie z listy uczniów związane jest z szeregiem procedur (...). Dlatego jestem w stałym kontakcie z kuratorium. Razem wdrażamy odpowiednie procedury, aby uczniów skreślić z listy - poinformował dyrektor placówki.
Źródło: Instagram DIOZ / Policja / Polskie Radio Białystok