Młodzi Białorusini szykanowani za studia w Polsce
Białoruska bezpieka poluje na stypendystów fundowanego przez polski rząd programu dla młodych Białorusinów wyrzuconych ze studiów za działalność opozycyjną - informuje "Gazeta Wyborcza".
12.04.2007 07:09
Jak tłumaczy dziennikowi Ełła Hareckaja, koordynator białoruskiego komitetu "Solidarność", który pomaga represjonowanym studentom - władze są wściekłe, bo dzięki programowi stypendialnemu młodzi Białorusini otrzymują europejską edukacje. A tacy ludzie są przez reżim uważani za niebezpiecznych - mówi Hareckaja "Gazecie Wyborczej".
Na granicy białoruskie służby mają listę wszystkich uczestników programu. Każdy ze stypendystów jest więc poddawany dokładnej kontroli- powiedział "Gazecie" Jauhen Skrabutan, jeden z przywódców opozycyjnej młodzieżówki, a dziś student trzeciego roku białoruskiej filologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Zainteresowanie białoruskiej bezpieki uczestnikami programu nie jest żadną tajemnicą - czytamy w artykule. Wszystko wskazuje na to, że poprzez tajnych współpracowników KGB próbuje rozsadzić tą inicjatywę od środka.
Do tej pory w programie stypendialnym imienia Konstantego Kalinowskiego wzięły udział 244 osoby - pisze "Gazeta Wyborcza". (IAR)