Misja amerykańska z pomocą humanitarną, a nie do obrony
Amerykańska misja jest kierowana do Gruzji nie w celu obrony portów, lecz po to, by zapewnić pomoc humanitarną - oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Dana Perino.
14.08.2008 | aktual.: 14.08.2008 17:24
Nie jesteśmy tu po to, by bronić portów, jesteśmy po to, by dostarczyć pomoc humanitarną - powiedziała. Dodała, że USA nie mają żadnych problemów z Rosjanami w dostarczaniu humanitarnych i medycznych zapasów do Gruzji.
Oświadczenie Białego Domu, jak pisze Reuters, wydano po tym, gdy pojawiły się doniesienia, że rosyjskie oddziały kierują się w stronę kilku gruzińskich miast, w tym do czarnomorskiego portu Poti.
Po raz drugi w ciągu doby władze amerykańskie podkreślają, że nie mają zamiaru przejąć kontroli nad gruzińskimi portami i lotniskami, co w środę sugerował prezydent Gruzji.
Pentagon - najwyraźniej, jak napisała agencja Reutera, w odpowiedzi na słowa gruzińskiego prezydenta - poinformował w środę, że nie ma planów przejęcia gruzińskich lotnisk, ani portów w ramach misji pomocowej.