Misiewicz na wolności. Wkrótce spotka się z przyjaciółką. "Nie mogę się doczekać"
Bartłomiej Misiewicz od niedawna jest na wolności. Na byłego rzecznika MON czekała jego przyjaciółka, Ewa "Tygrysica" Piątkowska. Wcześniej byli widywani razem.
Pod koniec czerwca Bartłomiej Misiewicz wyszedł z aresztu śledczego po tym, jak jego rodzina wpłaciła kaucję. Tuż po wyjściu na wolność były rzecznik MON zamieścił wpis w sieci, w którym dziękuje "za wszystkie wyrazy wsparcia i modlitwy". Podkreślił również, że "jest pewien, że udowodni swoją niewinność przed sądem".
Na Misiewicza czekała Ewa "Tygrysica" Piątkowska, pierwsza polska mistrzyni Europy i mistrzyni świata WBC. W rozmowie z "Super Expressem" przyznała, że jeszcze się z nim nie widziała.
- Planujemy się spotkać w najbliższych dniach, wszystkiego się dowiem wreszcie. Jestem bardzo ciekawa, w jakiej jest formie, jak się czuje. Nie mogę się doczekać spotkania - mówi sportsmenka.
Zobacz też: Premier Mateusz Morawiecki się zagalopował? Jarosław Gowin tłumaczy
Jak zdradza tabloid, zarówno ona, jak i Misiewicz nie tracą nadziei i czekają na rozwój sytuacji. - Mają się ku sobie, chociaż trochę zagmatwał ich relację pobyt Bartka w areszcie - dodaje rozmówca.
Przypomnijmy: Bartłomiej Misiewicz i były poseł PiS Mariusz Antoni K. są podejrzani o powoływanie się na wpływy PGZ. Za pośrednictwo w załatwianiu spraw mieli przyjąć łącznie ponad 90 tys. zł.
Były rzecznik MON usłyszał też zarzut przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego i działania na szkodę PGZ. Przebywał w areszcie od 30 stycznia. Misiewiczowi grozi 8 lat pozbawienia wolności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl