Miriam Shaded publikuje seksualne groźby pod swoim adresem. Facebook blokuje jej konto
• K...wo jedna jak Cię tylko dorwę to będzie twoja d...a biedna - to tylko jeden z wulgarnych wpisów, który Osama J. wysłał do Miriam Shaded na Facebooku
• Prezes Fundacji Estera opublikowała seksualne groźby z komentarzem "Aha... Panowie, i co ja mam takiemu pokojowemu muzułmaninowi odpisać?", po czym jej konto na FB zostało zablokowane na 30 dni
• To skandal! Prowadzę fundację i wiele osób kontaktuje się ze mną za pośrednictwem FB. Teraz nie mogę tego robić - mówi WP Miriam Shaded
• Sprawę seksualnych gróźb zgłaszam do prokuratury. Ten człowiek może być członkiem zorganizowanej grupy przestępczej, która uprowadza kobiety - dodaje
24.11.2016 | aktual.: 24.11.2016 11:16
Znana z bezpośrednich wypowiedzi oraz krytycznego podejścia do islamu prezes fundacji ratującej syryjskich chrześcijan, Miriam Shaded padła ofiarą seksualnych gróźb na Facebooku. Podający się za Osamę J. mężczyzna groził jej za pośrednictwem mediów społecznościowych, zamieszczając wulgarne komentarze.
"Wkrótce zrobię z ciebie większą dz...ę niż teraz jesteś i każdy będzie mógł ci r...ć i l...a za darmo" czy "K...wo jedna jak Cię tylko dorwę to będzie twoja d...a biedna".
W odpowiedzi Miriam Shaded zdecydowała się opublikować dane mężczyzny, a wszystko okrasiła komentarzem: "Aha... Panowie, i co ja mam takiemu pokojowemu muzułmaninowi odpisać?".
Co ciekawe takie działanie spotkało się z reakcją Facebooka, który usunął komentarz i zablokował prezes Fundacji Estera konto na 30 dni. Jako powód podano "naruszenie standardów społeczności". Oburzenia takim obrotem spraw, w rozmowie z Wirtualną Polską, nie kryje Miriam Shaded:
- To skandal! Moje konto na Facebooku zostało zablokowane na 30 dni z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów, a komentarz, w którym nie było nic niestosownego, usunięty. Jako powód podano "naruszenie standardów społeczności". Przez te działania nie mam żadnego kontaktu z osobami, które piszą do mnie z zagranicy. To było jedno z podstawowych narzędzi mojej pracy. Co więcej FB nie informuje o blokadzie osób próbujących się ze mną skontaktować, przez co mogą one odnieść wrażenie, że ignoruję ich sprawy. Moja praca została więc kompletnie sparaliżowana.
WP: Często zdarza się, że dostaje pani pogróżki ze względu na swój krytyczny stosunek do islamu?
- Niewybredne komentarze pod swoim adresem słyszę stosunkowo często. Zdarza się również, że znajomi, którzy znają język arabski, słyszą np. na szkoleniach: "zabiłbym ją, gdybym tylko dowiedział się, gdzie mieszka".
WP: Zna pani osobę, która na Facebooku wypisuje te seksualne groźby? Pytam, bo w odpowiedzi napisała pani, że jest to muzułmanin.
- Nie znam tej osoby. Jednak to, co opublikowałam, to tylko część korespondencji. Pisał do mnie po arabsku i to systematycznie od jakiegoś roku. Z innych wpisów można wywnioskować, że jest muzułmaninem. Później, gdy o sprawie zrobiło się głośno, tłumaczył, że ktoś mu się włamał na konto. Jak można jednak przez ponad rok nie zauważyć, że ktoś wysyła z jego konta obraźliwe treści? Nie wierzę w to. Zwłaszcza, że do tej pory mnie nie przeprosił.
WP: Co oprócz upublicznienia tych informacji zamierza pani zrobić z tą sprawą?
- Jestem w trakcie pisania wniosku, który w najbliższym czasie złożę do prokuratury. Takie rzeczy są karalne i powinny być ścigane. Z treści tych wiadomości wynika, że ten pan może być członkiem zorganizowanej grupy przestępczej, która uprowadza kobiety. Wpisy sugerują, że mógł coś takiego już zrobić. Dlatego chcę, by sprawie przyjrzały się odpowiednie organy ścigania. Z uwagi na swoje bezpieczeństwo podjęłam również inne kroki, ale nie chcę szczegółowo o tym mówić.
WP: Myśli pani, że prokuratura rozpocznie śledztwo w tej sprawie?
- Takie przestępstwa często zdarzają się na zachodzie Europy. Jeżeli sprawcy nie są pociągani do odpowiedzialności, to ośmiela ich to do dalszych działań. Dlatego prokuratura powinna przynajmniej przyjrzeć się sprawie.
WP: Patrząc na te groźby i wulgaryzmy nie żałuje pani swoich krytycznych wypowiedzi pod adresem islamu?
- Zdecydowanie nie. Nigdy nie uda im się mnie zastraszyć czy zamknąć mi ust. Społeczeństwo powinno być dobrze poinformowane czym jest islam i co ze sobą niesie. Ja w Polsce i tak czuję się dużo bezpieczniejsza, niż kobiety na zachodzie Europy, która zmaga się obecnie z islamizacją.
WP: Sporo osób oskarża panią o mowę nienawiści i ksenofobię. Co powiedziała by pani swoim adwersarzom, po otrzymaniu tych obraźliwych, seksualnych gróźb?
- Jestem bardzo ciekawa na ile organizacje typu HejtStop, będą konsekwentne w tym, co głoszą? Jeżeli są niezależne i obiektywne w swoim działaniu, to powinny zareagować również w tym przypadku.