Ministra mówi o podniesieniu wieku emerytalnego. "Niepokój, wątpliwości, masa pytań"
Kancelaria Premiera i Ministerstwo Rodziny w odpowiedzi na pytania WP zapewniają, że rząd nie pracuje i nie planuje prac nad podniesieniem wieku emerytalnego. Dyskusję w tej sprawie zainicjowała w mediach Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Według koalicjantów słowa ministry z Polski 2050 budzą niepotrzebny chaos i niepokój, co nie podoba się w otoczeniu Donalda Tuska.
Ministra Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050 w mediach społecznościowych i serii wywiadów domaga się rozpoczęcia dyskusji nad podniesieniem wieku emerytalnego. Choć podkreśla, że taka reforma nie odbędzie się jutro, pojutrze czy za rok, to dodaje w Polsat News, że "musimy o tym poważnie dyskutować". Słowa przedstawicielki Polski 2050 budzą opór w koalicji i podnoszą emocje. Rząd w oficjalnych oświadczeniach przesłanych WP zapewnia, że nie ma i nie będzie żadnych prac nad podniesieniem wieku emerytalnego.
Politycy PiS już wykorzystują te słowa do straszenia, że nadchodzi podniesienie wieku emerytalnego. "Wszystko wskazuje na to, że rząd D. Tuska będzie próbował podnieść wiek emerytalny dla Polaków. Na razie testują reakcje społeczne. Gratulacje dla ich wyborców" - napisał Michał Wójcik. Resort funduszy nie odpowiedział na konkretne pytania WP, jaka jest perspektywa podniesienia wieku emerytalnego i czy zdaniem ministry to obecny rząd powinien do tego doprowadzić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministerstwo Funduszy w przesłanym WP oświadczeniu podtrzymuje tezy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz i podkreśla, że "kluczowym wyzwaniem dla Polski w najbliższych dekadach jest kryzys demograficzny". Resort wylicza, że "piętnaście lat temu na jednego emeryta przypadały cztery osoby w wieku produkcyjnym, dzisiaj jest to 2,7, a w roku 2050 będzie to zaledwie 1,7 i ostrzega, że "jeśli państwo nie podejmie odpowiednich działań, przyszłe emerytury będą dużo niższe niż obecnie". Odpowiedzią mają być "przede wszystkim prorozwojowe inwestycje, dzięki którym zwiększy się nasza efektywność pracy oraz wzrosną pensje (a co za tym idzie, składki na emerytury)".
Gajewska: Zasiewanie wątpliwości przynosi niepokój
Inicjowanie dyskusji na temat podniesienia wieku emerytalnego w mediach budzi spore emocje wewnątrz Koalicji i jest postrzegane jako próba wyróżnienia się partii Szymona Hołowni. Centrum Informacyjne Rządu oraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w przesłanych WP oświadczeniach jednoznacznie podkreślają, że "nie toczą się żadne prace nad zmianą obowiązujących przepisów w tym zakresie".
W rozmowie z Wirtualną Polską jednoznacznie o sprawie mówi również Aleksandra Gajewska, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej. - Ani w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ani w rządzie nie toczą się, ani nie są planowane żadne prace dotyczące podniesienia wieku emerytalnego. Taki postulat nie znajduje też odzwierciedlenia w umowie koalicyjnej. Stanowczo zaprzeczamy, żeby resort czy rząd planowały jakiekolwiek zmiany w tym zakresie. Wielokrotnie mówiła o tym również ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk - podkreśla.
Wiceministra dodaje, że trudno jej się odnieść do wypowiedzi ministry Pełczyńskiej-Nałęcz, ale - jak mówi - "w ostatnim czasie odnotowujemy różnego rodzaju wypowiedzi przedstawicieli Polski 2050 na temat ewentualnych zmian w świadczeniach emerytalnych czy rodzinnych".
- Padają sugestie, jakoby mielibyśmy wprowadzać jakieś zmiany. A my temu konsekwentnie zaprzeczamy. Nie wiem, czy traktować to jako indywidualne pomysły poszczególnych polityków, czy jest to skoordynowana dyskusja wewnątrz Polski 2050, ale podkreślam, że w rządzie nie przewidujemy zmian - dodaje.
Według wiceministry z Koalicji Obywatelskiej, słowa sugerujące zmiany w wieku emerytalnym czy 800+ mogą wprowadzać niepotrzebny chaos.
- Takie wypowiedzi na temat świadczeń emerytalnych czy świadczeń rodzinnych mogą wprowadzać wątpliwości, powodować niepokój, pojawia się masa pytań i poczucie u ludzi, że być może coś się dzieje za ich plecami, o czym nie wiedzą. Dlatego jeszcze raz mówię, że nic takiego się nie dzieje. Przy obecnej trudnej sytuacji demograficznej świadczenie Rodzina 800+ pozostanie bez zmian, a od października będzie można wnioskować o zapowiadane przez nas "Babciowe - Aktywny Rodzic". Rodzice muszą mieć poczucie stabilizacji, a zasiewanie wątpliwości przynosi niepokój. Rodzice i rodziny potrzebują poczucia bezpieczeństwa - mówi Gajewska.
MRPiPS zapowiada nowe formy pomocy
W pytaniach do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapytaliśmy również o to, czy resort planuje zachęcać do dłuższej pracy. Zachęty w sprawie dłuższej pracy, ale wyłączne dobrowolnej, były również proponowane pod rządami PiS. Resort Agnieszki Dziemanowicz-Bąk zapowiada, że resort opracowuje nowe formy pomocy.
W przesłanym oświadczeniu czytamy, że "nowe formy pomocy będą skierowane do przedsiębiorców zatrudniających osoby po osiągnięciu wieku emerytalnego. Przedsiębiorca będzie mógł otrzymać dofinansowanie za zatrudnienie emeryta. Wprowadzany instrument z jednej strony będzie stanowił zachętę dla pracodawców do zatrudniania seniorów, z drugiej powinien pozytywnie wpłynąć na poziom aktywności zawodowej tej grupy społecznej".
Jak poinformowało nas ministerstwo, "dodatkowo, aby uzyskać nowe kwalifikacje lub uzupełnić już posiadane, osoby starsze będą mogły skorzystać ze szkoleń finansowanych przez urzędy pracy".
Nieoficjalnie przedstawiciele KO i PSL podkreślają, że forma zachęt do dobrowolnej dłuższej pracy to jedyna akceptowalna w koalicji dyskusja dotycząca wieku emerytalnego. Ważni politycy PO w rozmowie z WP przekonują, że inicjatywa Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz i nawoływanie do dyskusji o podniesieniu wieku emerytalnego nie spodobały się w otoczeniu Donalda Tuska.
"Dłuższa praca powinna się opłacać"
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej w przesłanym oświadczeniu również mówi o zachętach. "Musimy wspierać aktywizację zawodową - wszystkich, w tym seniorów. Jeśli ktoś po osiągnięciu wieku emerytalnego chce pracować dłużej, to powinno mu się to opłacać. Państwo polskie powinno też prowadzić politykę na rzecz dzietności. Bardzo ważne jest zapewnienie polskim rodzinom dostępu do żłobków - budujemy 100 tysięcy nowych miejsc. Konieczna jest także polityka mieszkaniowa nakierowana na potrzeby młodych i rodzin" - czytamy w oświadczeniu przesłanym WP.
Według resortu pomóc mają również trwające inwestycje z Krajowego Planu Odbudowy. "Koordynacja tych działań będzie możliwa między innymi dzięki przygotowywanej średniookresowej strategii rozwoju kraju do roku 2035. Wyznaczy ona realistyczne cele, które pozwolą uporać się z wyzwaniami nie tylko demograficznymi, ale też gospodarczymi i przestrzennymi" - zaznaczono.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski