Ministerstwo Sprawiedliwości wydało oświadczenie ws. protestu sędziów
Na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości pojawiło się oświadczenie dotyczące strajku sędziów zapowiadanego przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". Resort zarzuca sędziom stawianie się ponad prawem.
Oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości to odpowiedź na akcję protestacyjną pracowników sądów. W ramach protestu sędziowie nie wyznaczają terminów rozpraw. Inicjatorem akcji jest Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", które domaga się przywrócenia do pracy sędziów: Beaty Morawiec, Igora Tuleyi i Pawła Juszczyszyna.
Ministerstwo Sprawiedliwości: Protest uderza w Polaków
Resort sprawiedliwości w swoim oświadczeniu stwierdza, że na proteście sędziów cierpią zwykli Polacy czekający na rozprawy. "Strajk jest wyrazem ich lekceważenia, tym bardziej dotkliwym i perfidnym wobec zwykłych ludzi mających sprawy w sądach, bo podejmowanym w okresie, gdy bieżące funkcjonowanie sądów utrudnia dodatkowo pandemia" - czytamy w komunikacie MS.
W ocenie ministerstwa protest jest kompromitujący dla "Iustitii". "Jest dowodem arogancji tej części sędziowskiego środowiska, które w obronie własnych korporacyjnych interesów od lat blokuje reformę sądownictwa zmierzającą do jego demokratyzacji i usprawnienia. Jest kompromitujący dla swoich inicjatorów, ponieważ ma służyć obronie sędziów, którym Sąd Najwyższy uchylił immunitety i sami mają stanąć przed sądem za poważne przestępstwa"
Bartłomiej Sienkiewicz: Jarosław Kaczyński wykorzystuje sojusz z Kościołem do szerzenia nienawiści
Ministerstwo Sprawiedliwości: Sędziowie czekają na zarzuty
W komunikacie ministerstwa nie zostały użyte nazwiska sędziów, w obronie których występuje stowarzyszenie "Iustitia". "Sędzi Beacie M. prokuratura zamierza postawić zarzut łapownictwa w postaci przyjęcia korzyści majątkowej od mężczyzny oskarżonego o znęcanie się nad żoną, który jeszcze przed wyrokiem miał uzyskać od sędzi zapewnienie, że rozstrzygnięcie sądu będzie dla niego pomyślne" - podkreślają twórcy oświadczenia.
W ministerialnym komunikacie nie zabrakło również wzmianki na temat sędziego Tuleyi. "Sędziemu Igorowi T. prokuratura zamierza zarzucić ujawnienie tajemnicy postępowania przygotowawczego. Prowadząc posiedzenie sądu, sędzia cytował zeznania świadków z prokuratorskiego postępowania, mimo że mieli oni być ponownie przesłuchiwani bądź konfrontowani przez prokuraturę. W rezultacie wzywani świadkowie poznali zeznania innych osób, a konfrontacje i ponowne przesłuchania stały się bezprzedmiotowe" - czytamy.
Resort sprawiedliwości stoi na stanowisku, że protest sędziowski jest dowodem na stawianie wymienionych sędziów ponad prawem i uderza w dobre imię wszystkich sędziów. "Nawołując do strajku w obronie obojga, Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” stawia ich ponad prawo i pokazuje butę tej części sędziowskiego środowiska, które uważa się za „nadzwyczajną kastę ludzi”. Szkodzi opinii wszystkich sędziów i lekceważy prawo, które nie dopuszcza możliwości strajku w przypadku najważniejszych dla bezpieczeństwa obywateli i państwa służb, jak Policja, Prokuratura i sądy" - głosi komunikat Ministerstwa Sprawiedliwości.