Minister Ziobro chce kontrolować wyroki sądów
"Rzeczpospolita" pisze, że szef resortu
sprawiedliwości Zbigniew Ziobro chciałby, aby w podobnych do
siebie sprawach sądowe wyroki nie były sprzeczne.
Teraz orzecznictwo jest niejednolite. Krajowa Rada Sądownictwa, która dotąd pilnowała niezależności i niezawisłości sędziów, w myśl projektu Ministerstwa Sprawiedliwości zyskałaby nowe obowiązki. Poprzez opinie i analizy miałaby wpłynąć na to, by wyroki w podobnych sprawach nie były rozbieżne. Minister sprawiedliwości miałby też prawo żądać od KRS, aby pod kątem jednolitości analizowała prawomocne wyroki, w tym wydane przez Sąd Najwyższy. To w Polsce zupełnie nowy pomysł - zaznacza "Rzeczpospolita".
Projekt nie podoba się ekspertom. Profesor Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka uważa, że ogranicza niezawisłość sędziów. Teresa Romer, była sędzia Sądu Najwyższego, podkreśla, iż rolę kontrolera już pełnią sądy wyższej instancji. - Nie znam kraju, w którym specjalne gremium dokonuje ocen sądowego orzecznictwa- podkreśla. Kierownictwo Sądu Najwyższego oficjalnie nie zna jeszcze projektu i nie chce go komentować.
Według projektu zmienić ma się też skład Krajowej Rady Sądownictwa. Nie będą mogli w niej zasiadać tzw. sędziowie funkcyjni, czyli prezesi i wiceprezesi sądów - informuje dziennik. (PAP)