Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ws. Atramu: pacjenci mogą czuć się bezpieczni

• Radziwiłł: mamy bardzo restrykcyjne przepisy zabezpieczające interesy pacjentów
• Minister skomentował w ten sposób wycofanie trzech serii leku kardiologicznego Atram
• W opakowaniach tych serii znalazły się blistry z innym lekiem
• Zdaniem ministra, pacjenci mogą łatwo zauważyć pomyłkę, ponieważ zamieniony lek wygląda inaczej
• Radziwiłł przypomniał, że pacjenci, którzy mają w domu lek i podejrzewają, że może on pochodzić z wycofanych serii, powinni udać się do apteki

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Łukasz Szełemej

Pacjenci mogą czuć się bezpieczni; polskie przepisy są restrykcyjne i w pełni zabezpieczają ich interesy - zapewnił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, komentując wycofanie trzech serii leku kardiologicznego Atram. W opakowaniach tych serii znalazły się blistry z innym lekiem.

- W Polsce mamy bardzo restrykcyjne, ostre przepisy zabezpieczające interesy pacjentów w przypadku jakichkolwiek problemów z lekami - ocenił Radziwiłł. Wskazał, że pozwalają one na zróżnicowaną reakcję w zależności od tego, co złego stało w przypadku danego leku.

Przyznał, że już 16 sierpnia GIF podjął decyzję o wstrzymaniu sprzedaży określonych serii leku Atram z powodu informacji o niewielkiej pomyłce. Radziwiłł powiedział, że decyzję taką podjęto "w związku z tym, jak szacowano to ewentualne, bardzo niewielkie zagrożenie".

- Natomiast 6 września otrzymaliśmy z odpowiednika Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego w Czechach informację, że należy podnieść poziom tego alertu ze względu na to, że istnieje niewielka wprawdzie, ale jednak możliwość, że to zagrożenie jest wyższe. W związku z tym wprowadziliśmy nieco podwyższoną zasadę alertu, która zakłada nie tylko zakaz sprzedaży tego leku w aptekach, ale także poinformowanie publiczne pacjentów, którzy mogą mieć pudełka tego leku u siebie - wyjaśnił minister.

Z przekazanych informacji wynika, że w opakowaniach Atramu znalazły się blistry z lekiem o zupełnie innym działaniu (psychotropowym) o nazwie Neurol. Zdaniem ministra pacjenci mogą łatwo zauważyć pomyłkę, ponieważ zamieniony lek wygląda inaczej.

Przypomniał, że pacjenci, którzy mają w domu lek Atram i podejrzewają, że może on pochodzić z wycofanych serii, powinni udać się do apteki, tam sprawdzić lek i w razie potrzeby wymienić go na nowy. Osoby, które nadal miałyby wątpliwości co do stosowania leku, mogą także udać się do swojego lekarza. - Pacjenci mogą czuć się bezpieczni - zapewnił Radziwiłł.

Atram jest wskazany w leczeniu nadciśnienia tętniczego samoistnego, przewlekłej, stabilnej dławicy piersiowej oraz wspomagającym umiarkowanej lub ciężkiej stabilnej, przewlekłej niewydolności serca. Podmiotem odpowiedzialnym w przypadku Atramu jest czeska spółka Zentiva, jej przedstawicielem w Polsce jest Sanofi-Aventis.

Wycofali 3 serie leku

W środę dystrybutor Atramu na terenie Polski, tj.: hurtownia farmaceutyczna Sanofi poinformowała, że wycofuje trzy serie leku - 2561215, 2510216, 2010216. Dzień wcześniej GIF zdecydował o wycofaniu Atramu z poziomu pacjenta, co oznacza, że pacjenci zostali poproszeni o zwrot określonych serii leku do aptek.

We wtorek GIF zdecydował także o wycofaniu z obrotu pojedynczych serii kolejnych czterech leków wytwarzanych przez producenta Atramu, w którego opakowaniach mogły się znaleźć inne leki. Decyzja GIF dotyczy leków: Simvacard 10 (10 mg tabletki powlekane, nr serii: 3010116, data ważności: grudzień 2018), Endiex (200 mg, kapsułki twarde, nr serii: 2020116, data ważności: grudzień 2017), Zoxon 2 (2 mg, tabletki, nr serii: 3510216, data ważności: styczeń 2019) oraz Chlorprothixen Zentiva (50 mg, tabletki powlekane, nr serii: 3600216, data ważności: styczeń 2019).

Wybrane dla Ciebie
Działo się w nocy. Plan Trumpa dla Gazy z poparciem ONZ
Działo się w nocy. Plan Trumpa dla Gazy z poparciem ONZ
Chińskie biura podróży zawieszają wycieczki do Japonii. W tle Tajwan
Chińskie biura podróży zawieszają wycieczki do Japonii. W tle Tajwan
Trump pytany o atak na kartele w Meksyku. "Nie miałbym nic przeciwko"
Trump pytany o atak na kartele w Meksyku. "Nie miałbym nic przeciwko"
Sankcje Trumpa na Moskwę działają. "Głodzą machinę wojenną Putina"
Sankcje Trumpa na Moskwę działają. "Głodzą machinę wojenną Putina"
Kolejne duże miasto okrążone? Stanowcza reakcja Kijowa
Kolejne duże miasto okrążone? Stanowcza reakcja Kijowa
Dywersja na kolei. Kierwiński: "Mieliśmy dużo szczęścia"
Dywersja na kolei. Kierwiński: "Mieliśmy dużo szczęścia"
Ponad 100 migrantów zajęło budynek po UE. Procedura prowadzi działania
Ponad 100 migrantów zajęło budynek po UE. Procedura prowadzi działania
Plan Trumpa dla Strefy Gazy. Jest poparcie ONZ
Plan Trumpa dla Strefy Gazy. Jest poparcie ONZ
Szkolenia Ukraińców w Polsce przestarzałe? "Podręczniki z 1410 roku"
Szkolenia Ukraińców w Polsce przestarzałe? "Podręczniki z 1410 roku"
Trump wydarł się na pracowników. "Bo byli głupi"
Trump wydarł się na pracowników. "Bo byli głupi"
Szefernaker dosadnie. "Prezydent oczekuje pełnych informacji"
Szefernaker dosadnie. "Prezydent oczekuje pełnych informacji"
Policjant śmiertelnie postrzelił 37-latka. Prokuratura umarza sprawę
Policjant śmiertelnie postrzelił 37-latka. Prokuratura umarza sprawę