Działo się w nocy. Plan Trumpa dla Gazy z poparciem ONZ
Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z poniedziałku na wtorek.
Zapraszamy na skrót wydarzeń z nocy, czyli najważniejsze i najciekawsze materiały wybrane przez redakcję Wirtualnej Polski. Znajdziesz go codziennie o 6.30 na stronie głównej WP.
Plan Trumpa dla Strefy Gazy. Jest poparcie ONZ
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję wspierającą plan prezydenta USA Donalda Trumpa wobec Strefy Gazy. Dokument zakłada m.in. międzynarodowe siły stabilizacyjne i apolityczną administrację palestyńską.
Ambasador USA przy ONZ Mike Waltz nazwał rezolucję "historyczną i konstruktywną" oraz podkreślił, że rozpoczyna nowe rozdanie na Bliskim Wschodzie. - Dzisiejsza rezolucja to kolejny znaczący krok w stronę stabilnej Strefy Gazy, która będzie mogła prosperować, i środowiska, które pozwoli Izraelowi na życie w bezpieczeństwie - oświadczył Waltz, cytowany przez AP.
Trump strzelił sobie w kolano. Indie odwracają się od USA
Dokument zakłada m.in. powołanie Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych (ISF), które miałyby odpowiadać za ochronę granic Strefy Gazy z Izraelem i Egiptem, bezpieczeństwo cywilów, funkcjonowanie stref humanitarnych oraz współpracę i szkolenie nowych palestyńskich formacji policyjnych.
Szkolenia Ukraińców w Polsce przestarzałe?
BBC informuje o kontrowersjach wokół szkoleń ukraińskich żołnierzy w Polsce, zwracając uwagę, że część z nich opiera się na przestarzałych scenariuszach NATO z Iraku i Afganistanu - okresu, w którym drony nie odgrywały jeszcze kluczowej roli. W jednym z przykładów polski instruktor ma sugerować wykorzystanie pływających transporterów do przekroczenia rzeki, co spotyka się z milczeniem ukraińskich marines, świadomych, że wolno poruszające się pojazdy stałyby się łatwym celem dla dronów.
Jak relacjonuje BBC, część ukraińskich żołnierzy krytykuje szkolenia, wskazując, że ich treść nie przystaje do realiów współczesnej wojny. Jeden z uczestników skwitował je jako oparte na "podręcznikach grunwaldzkich z 1410 r.". Major "Eighteen", dowódca batalionu jednej z brygad szturmowych, ocenia, że choć programy Polaków i Czechów są zgodne ze standardami NATO, nie odpowiadają warunkom frontu.
Sankcje na Rosję działają
Amerykańskie ministerstwo finansów poinformowało, że restrykcje wobec Rosnieftu i Łukoilu działają zgodnie z planem. Według analizy Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) sankcje ograniczają przychody Rosji poprzez obniżkę cen jej surowca, co uderza w możliwości finansowania wojny przeciwko Ukrainie.
OFAC odnotowało, że kilka kluczowych gatunków rosyjskiej ropy sprzedaje się po najniższych poziomach od lat. Ponad dziesięciu dużych odbiorców z Chin i Indii zapowiedziało wstrzymanie zakupów ropy z Rosji na dostawy w grudniu. To efekt zapowiedzianych przez administrację Donalda Trumpa sankcji.
Bloomberg podał, że notowania ropy Urals spadły w ubiegłym tygodniu do najniższego poziomu od ponad dwóch i pół roku. Jeszcze przed wejściem w życie części przepisów rafinerie w Chinach, Indiach i Turcji ograniczyły zakupy rosyjskiego surowca, kierując się ku alternatywnym dostawom.
Trump pytany o atak na kartele w Meksyku
Prezydent USA Donald Trump oznajmił, że nie sprzeciwiałby się przeprowadzeniu uderzeń na kartele narkotykowe działające na terytorium Meksyku, aby ograniczyć napływ narkotyków do USA. - Nie miałbym nic przeciwko. (Zrobimy) cokolwiek, co musimy, by zatrzymać narkotyki - powiedział, rozmawiając z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym podczas spotkania z prezesem FIFA Giannim Infantino.
Pytany, czy zrobiłby to tylko za zgodą meksykańskich władz, Trump odmówił odpowiedzi. - Rozmawiam z Meksykiem i oni wiedzą, gdzie stoję. Oni zabijają naszych obywateli (...). To jak wojna. Czy bym to zrobił? Z dumą - mówił Trump. - Ujmę to w ten sposób: nie jestem zadowolony z Meksyku - dodał.