PolskaMinister zdrowia Adam Niedzielski: zostałem objęty ochroną

Minister zdrowia Adam Niedzielski: zostałem objęty ochroną

W sobotę wieczorem Adam Niedzielski poinformował, że został objęty ochroną. Decyzja ma związek z sytuacją, jaka wydarzyła się 21 maja przed jego domem. Grupa osób weszła do budynku, w którym mieszka polityk.

Minister zdrowia Adam Niedzielski: zostałem objęty ochroną
Minister zdrowia Adam Niedzielski: zostałem objęty ochroną
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Radosław Opas

22.05.2021 21:44

Do zdarzenia z udziałem Adama Niedzielskiego doszło w piątek 21 maja. Gdy minister zdrowia wchodził do swojego domu, przed klatką wejściową do jego bloku stała grupa osób. Całą sytuację nagrywano telefonami komórkowymi, a następnie udostępniono w internecie.

- Dlaczego Pan ucieka przed obywatelami, dlaczego jesteśmy tak traktowani - pytał jeden ze zgromadzonych mężczyzn. Następnie Niedzielski otworzył drzwi i wszedł do środka. Za nim wciąż podążali jednak zgromadzeni ludzie.

Grupa biegła po schodach za ministrem jadącym windą aż do momentu, gdy ten wysiadł na swoim piętrze, chcąc wejść do mieszkania. Widząc to szef resortu zdrowia chwycił za telefon, po czym jeden ze zgromadzonych zapytał, czy zamierza on zadzwonić na policję.

Zobacz też: W środę pielęgniarki opanują Warszawę. Adam Niedzielski nie jest ich bohaterem

- Minister nie powiedział spod maski nic, ale wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj. Nie raz, nie dwa, dopóki cała ta szopka się nie skończy - słychać na nagraniu z ust jednego ze zgromadzonych.

Adam Niedzielski nękany w miejscu zamieszkania. Objęto go ochroną

W sobotę minister zdrowia oświadczył w mediach społecznościowych, że po sytuacji, jakiej doświadczył, został objęty ochroną.

"Bardzo dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia i współczucia dotyczące wczorajszej sytuacji. Zostałem objęty ochroną. Podjęte zostaną również kroki prawne. Bezmyślna agresja nie może zdominować naszego życia publicznego i pozostać bez reakcji" - napisał na Twitterze Adam Niedzielski.

Sprawą zajmuje się policja. Poinformowano, że zebrany materiał przekazano już do prokuratury. - Cały zebrany materiał - wszystkie okoliczności - w tej sprawie zostały przekazane do prokuratury celem oceny prawno-karnej - powiedział cytowany przez Polsat News z-ca rzecznika stołecznej policji podkom. Rafał Retmaniak podkom.

Komentarze (46)