PolskaMinister obrony zarządza kontrolę

Minister obrony zarządza kontrolę

Minister obrony Jerzy Szmajdziński polecił
departamentowi kontroli MON pilne zbadanie spraw opisanych przez
"Newsweek i "Nie" i "przedstawienie wniosków, w tym dotyczących
odpowiedzialności personalnej" - poinformował płk
Adam Stasiński, kierujący biurem prasy i informacji MON.

17.11.2003 | aktual.: 17.11.2003 15:34

Tygodnik "Newsweek" w artykule "Generalicja zgarnia kasę" opisał kontrakt na dostawę niemieckich amfibii mostowych dla polskich wojsk inżynieryjnych o wartości blisko 102 mln zł. Dostawy dotychczas nie zrealizowano, MON przekazało natomiast ponad 23 mln zł zaliczek spółce zawiązanej przez kilku oficerów specjalnie do przeprowadzenia transakcji zawartej w 2001 r.

W zarządzie spółki (powołanej przez niemieckiego producenta - wtedy Eisenwerke Kaiserslautern, obecnie General Dynamics Santa Barbara Sistemas GmbH i Wojskowe Zakłady Inżynieryjne) jest emerytowany oficer, który w służbie czynnej złożył zapotrzebowanie właśnie na mosty-amfibie tego typu. Prezesem tej spółki jest oficer rezerwy, który w negocjacjach handlowych reprezentował niemieckiego producenta. Syn innego członka zarządu pracuje w departamencie zaopatrywania MON.

"Nie" pisze, że podczas przetargu na kołowy transporter opancerzony zrezygnowano z niektórych warunków specyfikacji zamówienia, co wpłynęło na wybór wozu produkcji fińskiej. "Nie" podaje też, że choć nie ma transporterów, to utworzono stanowisko pełnomocnika ministra, dyrektora programu wdrażania transporterów i przeciwpancernych pocisków kierowanych.

To kolejne sygnały o nieprawidłowościach w wojsku. Prokuratura wojskowa prowadzi śledztwo w sprawie nadużyć przy czterech przetargach, z których jeden dotyczył zakupu sprzętu do Iraku. Polegały one na formułowaniu wymogów przetargu tak, by wygrała określona firma. W pierwszej połowie listopada zostało w tej sprawie zatrzymanych 9 oficerów, pracowników wojska i przedsiębiorców. Siedem osób aresztowano.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)