Minister obrony Ukrainy: działania Rosji mogą być związane ze spotkaniem Biden-Putin
- Nie wykluczone, że napięta sytuacja na ukraińsko-rosyjskiej granicy jest związana z możliwym spotkaniem prezydentów USA i Rosji Joe Bidena i Władimira Putina, a Kreml chce w ten sposób wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną — ocenił minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
Podczas rozmowy z międzynarodowymi inwestorami minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow stwierdził, że nagromadzenie rosyjskich wojsk przy ukraińskiej granicy są najpewniej związane z planowanym spotkaniem Putina z prezydentem Bidenem. Minister ocenił, że przywódca Rosji chce w ten sposób wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną.
Przeczytaj także: Stany Zjednoczone rozważają wysłanie dodatkowego uzbrojenia i instruktorów na Ukrainę
Minister obrony Ukrainy: "Sytuacja geopolityczna jest stabilna i nie wpływa na gospodarkę"
Zdaniem Reznikowa wiosną bieżącego roku sytuacja na granicy "była jeszcze bardziej napięta". Rosjanie mieli tworzyć wówczas "prawdziwą infrastrukturę wtargnięcia". Minister zwrócił jednak uwagę, że nie było wówczas takiego zaniepokojenia wśród inwestorów jak dzisiaj.
W trakcie rozmowy przedstawiciele rządu przekonywali inwestorów, że sytuacja geopolityczna jest stabilna i nie wpływa na gospodarkę Ukrainy.
Według szefa MSZ Ukrainy Dmytra Kułeby Rosja rozlokowała przy ukraińskich granicach, na Krymie i w Donbasie ponad 40 batalionowych grup taktycznych, w skład których wchodzi 115 tys. żołnierzy.
Na arenie międzynarodowej sytuacja wygląda nieco inaczej. Chociaż z Waszyngtonu do Kijowa płyną zapewnienia o wsparciu, amerykańskie media donoszą, że Ukraina nie może liczyć na reakcję USA po ewentualnym ataku Rosji, a jedynie na sankcje i wysyłanie broni.