Minister obrony Izraela: pokój w Libanie jest zagrożony
Przetrzymywanie przez Hezbollah dwóch uprowadzonych w ubiegłym roku izraelskich żołnierzy oraz trafiające do libańskich bojowników dostawy broni z Syrii stanowią zagrożenie dla zawieszenia broni w Libanie - powiedział minister obrony Izraela Amir Perec na spotkaniu z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem.
24.03.2007 | aktual.: 25.03.2007 04:08
Konflikt między Izraelem a libańskim Hezbollahem rozpoczął się w lipcu ubiegłego roku od porwania przez rebeliantów dwóch izraelskich żołnierzy. Rozejm zawarto w sierpniu na mocy 1701 rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która m.in. nakazywała bezwarunkowe uwolnienie pojmanych izraelskich żołnierzy oraz zabraniała zaopatrywania szyickich rebeliantów w broń.
Perec oznajmił, że uwolnienie przez Hezbollah izraelskich żołnierzy wciąż stanowi podstawowy warunek dalszego wypełniania przez Izrael postanowień rezolucji.
Perec twierdzi, że naruszanie przez Syrię zakazu dostarczania libańskim bojownikom broni także stanowi zagrożenie dla kruchego ładu, jaki zapanował w Libanie po zawarciu rozejmu.
Ban Ki Mun za nieprzestrzeganie postanowień rezolucji skrytykował zarówno Liban, jak i Izrael. Przypomniał o naruszaniu przez izraelskie lotnictwo przestrzeni powietrznej Libanu w lutym i marcu br. W sprawie szmuglowania broni z Syrii do Libanu, sekretarz generalny ONZ zaproponował powołanie niezależnej grupy do monitorowania granicy dzielącej te kraje.
Ban Ki Mun rozmową z Perecem rozpoczął dwudniową wizytę na Bliskim Wschodzie. Sekretarz generalny spotka się z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem oraz z premierem Izraela Ehudem Olmertem.