Minister mówi o kradzieży. Mocne słowa
- Te pieniądze nie wyparowały, te pieniądze ktoś ukradł, wyprowadził z Polski - powiedział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk na antenie radiowej "Trójki". O co chodzi? O 262 mld zł, które nie wpłynęły do polskiego budżetu w związku z wyłudzeniami VAT w latach 2008-2015.
07.07.2018 15:44
Sprawa wyłudzeń miliardów z podatku VAT przez ostatnią dekadę była największą - zdaniem PiS - aferą finansową po 2007 r. Skala przekrętów była faktycznie przepotężna. Mowa o stratach skarbu państwa rzędu 250 mld zł.
W czwartek wieczorem Sejm powołał komisję śledczą ds. VAT. Ma ona zbadać i ocenić prawidłowość działań poprzedniego rządu związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie. Komisja zbada okres od grudnia 2007 do listopada 2015 roku.
Ten temat był głównym w sobotniej audycji Programu 3 Polskiego Radia. Do sprawy odniósł się Michał Dworczyk, szef KPRM. Minister przypomniał, iż "Komisja Europejska stwierdziła, że w 2007 roku Polska była liderem Unii Europejskiej z najniższą luką VAT-owską", a "lepsza od Polski była tylko Holandia".
Dworczyk mówił, że w 2015 r. ta luka była jedną z najwyższych w Unii Europejskiej. - Właśnie dlatego potrzebna jest ta komisja (...). Tę patologię trzeba zbadać - podkreślił minister. Jak stwierdził w mocnych słowach: - Te pieniądze nie wyparowały, te pieniądze ktoś ukradł (…), wyprowadził z Polski.
Dworczyk zauważył, że za rządów PiS luka VAT jest znowu "jedną z najmniejszych w Unii".
Główne cele komisji śledczej
Dworczyk wskazał, że głównym zadaniem komisji śledczej będzie sprawdzenie, gdzie była "niekompetencja, zła wola, a może decyzje polityczne, które doprowadziły do tego, że pieniądze nie wpłynęły do budżetu państwa".
Z kolei Marcin Horała, poseł PiS, który ma stanąć na czele komisji, w sobotnim wywiadzie dla "Super Expressu" powiedział: "Chodzi bardziej o wskazanie procesu decyzyjnego na szczytach władzy, o wykazanie w jaki sposób, dzięki jakim decyzjom lub zaniechaniom doszło do stworzenia cieplarnianych warunków dla przestępców. O to kto w rządzie odpowiadał za to, że nie wprowadzono rozwiązań znanych na świecie, za to, że służby jakby patrzyły w inną stronę".
Zgodnie z uchwałą Sejmu, prace komisji mają odnosić się w szczególności do działań, zaniedbań i zaniechań m.in. członków rządu, „w szczególności ministra właściwego do spraw budżetu, finansów publicznych i instytucji finansowych, i podległych im funkcjonariuszy publicznych”. Wskazano również na prezesa Najwyższej Izby Kontroli i podległych mu funkcjonariuszy publicznych, prokuraturę oraz organy powołane do ścigania przestępstw, „w szczególności Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komendanta Głównego Policji, i podległych im funkcjonariuszy publicznych”.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl