ŚwiatMinister Linkeviczius: sygnały z Ukrainy nie wykluczają stanowczo umowy w Wilnie

Minister Linkeviczius: sygnały z Ukrainy nie wykluczają stanowczo umowy w Wilnie

Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius powiedział we wtorek, że sygnały nadchodzące z Ukrainy na dwa dni przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie nie pozwalają na stanowcze wykluczenie podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.

Minister Linkeviczius: sygnały z Ukrainy nie wykluczają stanowczo umowy w Wilnie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

26.11.2013 | aktual.: 26.11.2013 23:57

- Nawet dziś otrzymaliśmy różne sygnały tego, co może się stać po przyjeździe do Wilna (...) Gdybym miał powiedzieć, czy mogę być w 100 procentach pewny, że porozumienie o stowarzyszeniu nie zostanie podpisane, nie mógłbym tego oświadczyć z przekonaniem - powiedział minister agencji BNS.

W ubiegłym tygodniu Kijów ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, co miało nastąpić na rozpoczynającym się w czwartek szczycie Partnerstwa Wschodniego.

Minister Linkeviczius, którego kraj obecnie przewodzi UE, powiedział, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz przeprowadzi w środę posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i ma zamiar udać się w czwartek do Wilna.

- Liderzy przybywają z jakiegoś powodu. Prawdopodobnie z argumentacją, której dotychczas nie zaprezentowali - dodał litewski minister.

Zaznaczył, że w świetle doświadczeń, sprzecznych sygnałów i dynamicznego rozwoju wydarzeń nie można wykluczyć podpisania porozumienia w ostatniej chwili.

- Unijna decyzja wciąż jest, ukraińska - może się zmienić. To zależy od ich woli politycznej, kierownictwa i politycznej determinacji - mówił Linkeviczius.

Wskazując na trwające od kilku dni na Ukrainie prounijne demonstracje, minister Linkeviczius zaznaczył, że Unia nie chce ingerować w wewnętrzne dyskusje ukraińskie, bo to nie jest jej metoda, lecz pragnie zwrócić uwagę władz ukraińskich, że głos ludzi jest rzeczą ważną i powinien być brany pod uwagę.

Ocenił, że jeśli umowa nie zostanie podpisana w Wilnie, osiągnięcie tego celu w terminie późniejszym może być znacznie trudniejsze.

Odnosząc się do wyrażanych przez ukraiński rząd obaw co do negatywnego wpływu porozumienia z UE na gospodarkę kraju, Linkeviczius powiedział, że przekonujące i wielkie będą długoterminowe korzyści, zarówno dla gospodarki Ukrainy, jak i dla UE.

Jednocześnie odrzucił ukraińską propozycję trójstronnych rozmów handlowych UE-Ukraina-Rosja.

- Rosja jest dla UE bardzo cennym partnerem gospodarczym i politycznym - oświadczył minister Linkeviczius i dodał, że Unia przywiązuje wielką wagę do dialogu z Rosją. - Do dialogu, a nie rozmów trójstronnych - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)