PolskaMinister doskonale wiedział, co się stanie na kolei

Minister doskonale wiedział, co się stanie na kolei

Mamy to czarno na białym! Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk (51 l.) od lat informowany był o złej sytuacji na kolei.

Minister doskonale wiedział, co się stanie na kolei
Źródło zdjęć: © Edytor

13.01.2011 | aktual.: 13.01.2011 09:53

- Ale nie przejmował się moimi apelami i uwagami. I dlatego doszło do tego dramatu. Gdyby minister miał honor, ustąpiłby ze stanowiska - mówi "Faktowi" senator Stanisław Kogut (58 l.) z PiS, były przewodniczący Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”.

- Dla polskich kolei, dla polskiego ministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej pasażerowie są najważniejsi - zapewniał ponad tydzień temu w sejmie Cezary Grabarczyk. Gdyby tak rzeczywiście było, to reagowałby zdecydowanie na problemy PKP, o których na bieżąco informował go senator Kogut.

- Pierwszy list wysłałem już miesiąc po tym, jak został ministrem. Apelowałem o to, by dobrze dobierał ludzi, którzy zajmą się PKP. W kilkunastu kolejnych pismach alarmowałem o tym, że należy poprawić warunki jazdy pociągiem, informowałem, że spółki kolejowe kłócą się między sobą, zwracałem uwagę na zły stan wagonów - mówi nam Kogut.

I co? I nic. - Otrzymywałem standardowe odpowiedzi, których udzielali przeważnie wiceministrowie. Resort ewidentnie mnie zbywał. Nic nie robił - twierdzi Kogut. Polityk PiS nie ma wątpliwości, kto jest winny bałaganu na PKP. - Minister wiedział o wszystkim. Powinien przyznać się do błędu i zrezygnować ze stanowiska. Tak zrobiłby człowiek honorowy.

Grabarczyk ze stanowiska ustępować nie zamierza. - Przegraliśmy batalię, ale wygramy wojnę. Ten napis: kolej na kolej, który wisi u mnie w gabinecie, jest dziś dla mnie największym wyzwaniem - zapewniał w Sejmie.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Posłanka PO: Tak schudłam po ciąży

pociągkolejpasażer
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (91)