Londyn nie ma dobrych wieści dla Putina. "Rosja już zaczyna przegrywać"
- Rosja słabnie, jej moce zaczynają spadać - twierdzi brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace. Taką tezę wygłosił on podczas czwartkowej konferencji w Kopenhadze, której był współgospodarzem wraz z duńskim ministrem obrony Mortenem Bodskovem. Osłabienie rosyjskich sił ma być efektem wzmożonej pomocy z krajów Zachodu, które - jak podkreślał Wallace - szykują już następne transze pomocowe.
Zachód zobowiązał się do przeznaczenia kolejnych pieniędzy, które wesprą walczącą z Rosjanami Ukrainę. Kijów zasili kolejne 1,5 miliarda euro, a pomocy udzieli 26 krajów. Brytyjski sekretarz obrony skomentował, że to poparcie jest istotne, ale najbardziej znacząca jest ukraińska determinacja i wola walki.
Ben Wallace zaznaczył również, że Rosja słabnie w wielu obszarach. - Ich inwazja jest modyfikowana. Ofensywa skupia się tylko na częściach południa i na wschodzie. To już nie jest ogłaszana przez Putina trzydniowa "operacja specjalna" - powiedział Brytyjczyk.
Dodał także, że rosyjski dyktator spodziewał się, że w sierpniu, po kilku miesiącach wojny, wszyscy znudzą się konfliktem, a społeczność międzynarodowa zajmie się czymś innym. Tymczasem oczy świata nie odwracają się od Ukrainy. Jak podkreślił brytyjski minister, stało się coś zupełnie przeciwnego. Nie słabnie zainteresowanie dramatem napadniętego państwa.
Minister brytyjski o wojnie Putina: "Rosja już zaczyna przegrywać"
Obecny na spotkaniu minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow podziękował europejskim sojusznikom za to, że są "solidnymi partnerami". Napisał też w mediach społecznościowych, że wzrost cen gazu i paliw na Zachodzie to niewielka cena za pokój. "Za pokój w Europie Ukraińcy płacą życiem. Musimy zapanować nad państwem - zabójcą i odzyskać nasze terytoria, w tym Krym. Dla mnie wszystko, co niemożliwe, jest możliwe, po prostu wymaga czasu" - napisał Reznikow.
Pieniądze obiecane przez 26 krajów zostaną wykorzystane na zaopatrzenie w istniejącą broń, pociski i amunicję, zwiększenie produkcji broni dla Kijowa, szkolenie ukraińskich żołnierzy i rozminowywanie obszarów w ogarniętym wojną kraju.
- Będziemy nadal pomagać Ukrainie w jej potrzebach wojskowych - powiedział Bodskov dziennikarzom na zakończenie konferencji, która zgromadziła europejskich ministrów obrony. Duński szef resortu obrony dodał też, że jego odpowiednicy z Polski, Słowacji i Czech zasygnalizowali chęć rozszerzenia produkcji systemów artyleryjskich, amunicji i innego sprzętu wojskowego dla Kijowa.
Wielka Brytania, która już przekazała Ukrainie zaawansowane systemy uzbrojenia i zapewniła tysiącom żołnierzy szkolenie wojskowe, zobowiązała się w czwartek do przekazania dodatkowych 300 milionów euro, między innymi w postaci systemów rakiet wielokrotnego startu i precyzyjnie naprowadzanych pocisków M31A1, które mogą trafić cele w odległości do 80 kilometrów.