PolskaMimo zjednoczenia lewica za burtą

Mimo zjednoczenia lewica za burtą

Platforma zdystansowała PiS. Gdyby wybory
odbyły się dzisiaj, do Sejmu weszłaby jeszcze tylko Samoobrona.
Lewicowy blok Wspólna Polska nie przekroczyłby progu wyborczego -
tak "Rzeczpospolita" opisuje wyniki swego najnowszego sondażu.

Mimo zjednoczenia lewica za burtą
Źródło zdjęć: © AFP

Platforma Obywatelska osiągnęła aż 7-procentową przewagę nad dotychczasowym liderem preferencji partyjnych, czyli Prawem i Sprawiedliwością. Po wyborach parlamentarnych podobna różnica w sondażu przeprowadzonym przez GfK Polonia pojawiła się tylko raz, pod koniec czerwca. Nastąpiła zmiana lidera, ale dwubiegunowy podział na polskiej scenie politycznej utrwala się.

Wspólna Polska, czyli utworzony niedawno blok czterech partii centrolewicowych - SLD, SdPl, Unii Pracy i Partii Demokratycznej - nie wszedłby do Sejmu, bo koalicja wyborcza musi uzyskać w skali całego kraju co najmniej 8-procentowe poparcie. 5-procentowy próg dotyczy jedynie partii, które startują w wyborach samodzielnie.

W sondażu "Rz" po raz pierwszy uwzględniono lewicowe porozumienie. Co ciekawe, w poprzednim sondażu przeprowadzonym trzy tygodnie wcześniej, na SLD chciało głosować ponad 8% ankietowanych. Prawdopodobnie do opinii publicznej nie dotarła jeszcze w pełni informacja o powstaniu nowego bloku.

Tak więc, gdyby wybory odbywały się teraz, w sejmowych ławach zasiedliby przedstawiciele trzech partii: 223 z PO, 169 z PiS i 66 z Samoobrony. Możliwość politycznych manewrów byłaby niewielka. PiS i Samoobrona mogłyby razem utworzyć rząd większościowy, ale taka koalicja miałaby w zapasie jedynie pięć głosów. Byłaby to koalicja ryzykowna, ponieważ przedstawiciele Samoobrony są znani z klubowych migracji, których powodem najczęściej jest konflikt z przewodniczącym partii Andrzejem Lepperem.

Koalicja Platformy i PiS miałaby natomiast przygniatającą większość. Dysponowałaby 392 mandatami. Jak trudno jednak porozumieć się obu tym partiom, widać od ostatnich wyborów parlamentarnych. A polityczne stosunki między PO a PiS od tamtego czasu jeszcze bardziej się popsuły.

Z arytmetycznego punktu widzenia możliwa byłaby też większość tworzona przez Platformę Obywatelską i Samoobronę. Ostatnio o ewentualnym porozumieniu z PO mówi publicznie Andrzej Lepper. Wszystko jednak wskazuje na to, że to kolejny z jego politycznych blefów. Taką możliwość zdecydowanie wykluczają zresztą politycy Platformy.

Sondaż przeprowadziła GfK Polonia 8-10 września na reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
sondażpiswybory
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)