Mimo zamachów i czołgów, kontakty muszą trwać
Mimo operacji "Zamknięta droga" prowadzonej na Zachodnim Brzegu Jordanu oraz zamachów
palestyńskich, Izraelczycy i Palestyńczycy powinni kontynuować "nieformalne" kontakty - powiedział w niedzielę minister spraw zagranicznych Izraela Szimon Peres.
Izreal - jego zdaniem - musi mieć pewien horyzont polityczny, a nie tylko środki wojskowe. Peres zapewnił, że Izrael nie zamierza okupować na zawsze miast palestyńskich lub takiego czy innego sektora Strefy Gazy czy Zachodniego Brzegu.
Tymczasem izraelskie radio publiczne poinformowało w niedzielę, że premier Ariel Szaron oświadczył jasno prezydentowi USA George'owi Bushowi, iż Izrael pragnie wznowić proces negocjacyjny z Palestyńczykami jak najszybciej. W przemówieniu wygłoszonym na forum Agencji Żydowskiej Szaron twierdził jednak, że dla wznowienia negocjacji konieczne jest położenie kresu przemocy i reforma Autonomii Palestyńskiej - stwierdziło to samo źródło.(ck)