PolskaMiłoszyce. Rusza głośna sprawa brutalnej zbrodni na 15-letniej Małgosi

Miłoszyce. Rusza głośna sprawa brutalnej zbrodni na 15‑letniej Małgosi

Przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu ruszył proces w głośnej sprawie zbrodni w Miłoszycach. Oskarżeni o gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi są Ireneusz M. i Norbert B. Wcześniej o tę zbrodnię niesłusznie został skazany Tomasz Komenda.

Miłoszyce. Rusza głośna sprawa brutalnej zbrodni na 15-letniej Małgosi
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

14.05.2019 | aktual.: 14.05.2019 12:18

Proces w sprawie miłoszyckiej zbrodni miał ruszyć we wtorek tydzień temu. Sędzia Marek Poteralski zdecydował jednak o odroczeniu go z powodu ławnika. Okazało się bowiem, że obrońca Ireneusza M. jest pełnomocnikiem jednego z ławników w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych. Prokurator wnioskował o wyłączenie tego ławnika ze składu orzekającego. O to samo wnioskował ławnik. Na posiedzeniu niejawnym sąd przychylił się do tego wniosku.

– To dla nas trudny moment. Już raz to przeżywaliśmy – powiedział w czasie pierwszej rozprawy Krzysztof, ojciec zamordowanej, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

- M. i B. działali wspólnie i w porozumieniu oraz z innymi do tej pory nie ustalonymi osobami. Użyli podstępu podając małoletniej środek zawierający karbamazepinę, która to substancja w reakcji z alkoholem doprowadziła do zaburzeń jej świadomości" - powiedział prokurator Dariusz Sobieski, odczytując akt oskarżenia.

Zbrodnia w Miłoszycach

31 grudnia 1996 Małgorzata K., za zgodą rodziców wraz z koleżanką udała się na zabawę sylwestrowa we wsi Miłoszyce. To była jej pierwsza impreza w życiu. Następnego dnia, po tym jak nie wróciła do domu, zaniepokojeni rodzice rozpoczęli poszukiwania.

Kilkanaście godzin później zostały znalezione zwłoki nastolatki. Została brutalnie zgwałcona i pozostawiona naga na siarczystym mrozie. Jej ciało leżało na posesji obok dyskoteki.

Niespełna rok po zbrodni tuż przed Sylwestrem 1997 roku śledztwo zostało umorzone. Wtedy okazało się, ze policjantom udało się odnaleźć rzekomego świadka tragedii. Był nim Tomasz Komenda. Mężczyzna kilkakrotnie przyznał się, że tej nocy zaprowadził Małgosię za stodołę. Miał się przyznać do odbycia stosunku z dziewczyną. Komenda w 2004 roku został prawomocnie skazany na karę 25 lat więzienia.

W 2016 roku wznowiono śledztwo w tej sprawie. W marcu 2018 r. Komenda został uniewinniony. Po latach okazało się, że zeznania te były wymuszone pobiciem podczas przesłuchania. Spędził w więzieniu 18 lat.

Zobacz także: #15LatRazem. Wiedzieliśmy, że język polski jest trudny. Ale nie, że aż tak

Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.

Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)