ŚwiatMiloszević nie chce być broniony przez Wladimiroffa

Miloszević nie chce być broniony przez Wladimiroffa

Były prezydent Jugosławii Slobodan Miloszević będzie się ubiegał o usunięcie jednego z trzech
niezależnych prawników, tzw. amici curiae (przyjaciele sądu), powołanych przez Trybunał ONZ. Zostali oni powołani, ponieważ Miloszević odmówił wyznaczenia swoich obrońców.

Zadaniem amici curiae jest przede wszystkim zapewnienie Miloszeviciowi uczciwego procesu w sytuacji, gdy nie ma obrony. W praktyce mają oni przejąć część obowiązków obrońców, ale formalnie nimi nie są.

Holenderski adwokat Nico Steijnen, występujący w roli nieformalnego doradcy prawnego byłego prezydenta Jugosławii, oświadczył, że Slobodan Miloszewić nie życzy sobie, by wśród wyznaczonych przez Trybunał amici curiae znajdował się holenderski adwokat Mischa Wladimiroff.

Wladimiroff w swoich wystąpieniach przed Trybunałem uzurpuje sobie prawo do obrony Miloszevicia - wyjaśnił Steijnen.

Trzej przyjaciele sądu - Brytyjczyk Steven Kay, Serb Branislav Tapuskovic i właśnie Holender Mischa Wladimiroff - kilkakrotnie wyraźnie podkreślali przed Trybunałem, że nie są obrońcami z urzędu Miloszevicia, ale zdaniem Steijnena "nadgorliwość" Wladimiroffa mogła takie wrażenie wywołać. (mk)

proceshagatrybunał
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)