Miller: proszę nie myśleć o dymisji Szmajdzińskiego
"Proszę nie myśleć o żadnej dymisji ministra
Szmajdzińskiego" - tak premier Leszek Miller odpowiedział na pytanie dziennikarzy o konsekwencje personalne wobec osób odpowiedzialnych za informację dotyczącą rakiet Roland.
"Proszę tego nie dramatyzować" - podkreślił.
Premier oświadczył, że jego sobotnia rozmowa z prezydentem Francji Jacquesem Chirakiem zakończyła się stwierdzeniem, że zainteresowane strony są usatysfakcjonowane wyjaśnieniami.
Informacja podana przez polskie media i potwierdzona później przez rzecznika MON, że cztery francusko-niemieckie rakiety przeciwlotnicze Roland, odnalezione przez polskich żołnierzy w pobliżu Hilli w środkowo-południowej strefie w Iraku, mają datę produkcji 2003 rok, wywołała zdecydowaną reakcję francuskich polityków.
Prezydent Jacques Chirac zdecydowanie zdementował na sobotniej konferencji prasowej doniesienia strony polskiej o znalezieniu w Iraku rakiet Roland, wyprodukowanych w 2003 roku. Wkrótce potem szef MON Jerzy Szmajdziński wyraził ubolewanie z powodu informacji, podanych przez rzecznika swego resortu.
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Czesław Piątas powiedział w poniedziałek, że polscy żołnierze w Iraku "błędnie ocenili" znalezisko - francuskie rakiety, o których informowali, że najprawdopodobniej pochodzą z 2003 roku.
Żołnierze błędnie ocenili, że napis 2003 na rakietach to rok produkcji - wyjaśnił Piątas. Zapowiedział, że ci, którzy za to odpowiadają, poniosą konsekwencje.
Piątas dodał, że żołnierze w Iraku "nie skonsultowali z krajem" tej sprawy. Podkreślił, że dalsze kroki w tej sprawie były "błędne", a wypowiedź rzecznika MON płk. Eugeniusza Mleczaka w tej sprawie była "nieautoryzowana".