Miller ponownie świadkiem w białostockiej prokuraturze
Były premier Leszek Miller był przez trzy godziny przesłuchiwany w Prokuraturze Apelacyjnej (PA) w Białymstoku jako świadek w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy procesie legislacyjnym rządowej nowelizacji ustawy medialnej.
23.11.2005 | aktual.: 23.11.2005 19:58
Miller składał tam wyjaśnienia także przed tygodniem, na jego prośbę czynności te jednak przerwano, by mógł przygotować się do kolejnej części przesłuchania.
Rzecznik PA Janusz Kordulski powiedział, że w zakresie zaplanowanym przez prowadzącego śledztwo, przesłuchanie zostało zakończone i nie jest planowane kolejne. Zaznaczył jednak, że jeśli w sprawie pojawią się nowe okoliczności, kolejne przesłuchanie nie jest wykluczone.
Po wyjściu z budynku prokuratury, Leszek Miller nie chciał powiedzieć dziennikarzom, czego konkretnie dotyczyło jego przesłuchanie.
Pytany o zapowiedzi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, że będzie prowadzone śledztwo dotyczące tzw. grupy trzymającej władzę, czyli osób, które miały wysłać Lwa Rywina do Agory z korupcyjną propozycją, Leszek Miller powiedział, że to gotowy scenariusz nowego ministra sprawiedliwości.
Pan minister Ziobro napisał już scenariusz przedstawienia, a teraz będzie chciał obsadzić w nim z góry upatrzonych aktorów - powiedział były premier. Dodał też, że "to jest oczywiste", iż resort sprawiedliwości będzie kierowany ręcznie.
Prowadzone obecnie w Białymstoku postępowanie to druga część śledztwa dotyczącego nieprawidłowości przy przygotowywaniu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji przez rząd, którym kierował Leszek Miller, a dotycząca wątków związanych z raportem sejmowej komisji śledczej ds. afery Rywina.
Toczy się za sprawą zawiadomienia złożonego przez Lecha Nikolskiego, który chce ustalenia jego rzekomego udziału w tzw. aferze Rywina jako członka tzw. grupy trzymającej władzę w raporcie sejmowej komisji śledczej ds. tej afery. Nikolski kwestionuje te stwierdzenia.
Śledztwo w tym zakresie zostało przedłużone do końca stycznia 2006 roku. Dotąd przesłuchano trzech nowych świadków. Oprócz Millera, także byłego prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego oraz byłego ministra kultury Waldemara Dąbrowskiego.
Pierwsza część śledztwa zakończyła się we wrześniu aktem oskarżenia wobec byłej poseł SLD i wiceminister kultury Aleksandry Jakubowskiej oraz trojga urzędników Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Ministerstwa Kultury.
Zarzucono im bezprawne dokonanie zmian w projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji; urzędnikom zarzucono usunięcie słów "lub czasopisma" z zapisu dotyczącego możliwości zakupu ogólnopolskiej telewizji przez wydawców prasy. Oskarżonym grozi do pięciu lat więzienia. Nie przyznają się do zarzutów.