Premier Leszek Miller powiedział, że rząd nie zamierza tworzyć swojej służby cywilnej i zmieniać ustawy o niej. W sobotę premier uczestniczył w Warszawie w obchodach Dnia Służby Cywilnej.
Kierowany przeze mnie rząd nie zamierza tworzyć swojej służby cywilnej i nie zamierza zaczynać od zmiany ustawy o służbie cywilnej - mówił premier otwierając uroczystość. Miller podkreślił, że praca w administracji rządowej musi się nieodłącznie wiązać z poczuciem służby wobec państwa, a nie wobec konkretnego polityka czy partii politycznej.
Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu - w trakcie spotkania Miller zapowiedział obniżenie kosztów funkcjonowania administracji rządowej i poprawę sprawności działania urzędów. _ Musimy dostrzegać, że społeczny obraz administracji rządowej jako całości nie jest zadowalający_ - stwierdził. _ Musimy pamiętać, że zbyt duże są koszty działania urzędów publicznych. Zbyt mała jest ich sprawność i skuteczność. Zbyt często w urzędach zadomowiła się opieszałość i uznaniowość oraz traktowanie obywatela jak petenta, który przeszkadza urzędnikowi_ - dodał.
Zdaniem premiera, skojarzenie terminu sobotniej uroczystości z narodowym Świętem Niepodległości w sposób symboliczny przypomina, że nie może być silnego, stabilnego, potrzebnego obywatelom państwa bez istnienia profesjonalnej, przestrzegającej standardy etyczne służby urzędniczej.
Podczas spotkania w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nagrodzono także Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w Kielcach statuetką za najbardziej przyjazny urząd administracji rządowej.
_ To dobra okazja do podziękowania wszystkim tym, którzy przyczyniają się do lepszej pracy urzędów administracji rządowej. W administracji, w której jest wielu pracowników uczciwych i pracowitych, rozumiejących, że misją urzędów publicznych jest służenie ludziom, a rolą urzędnika jest praca dla ludzi, a nie władza nad ludźmi_ - powiedział szef rządu. (an,reb)