Miller i Oleksy będą na listach SLD. Kto jeszcze?
Na przełomie czerwca i lipca mają być gotowe listy wyborcze SLD - poinformował rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita. Na listach ma się znaleźć większość obecnych posłów SLD, a także dwóch b. premierów: Leszek Miller i Józef Oleksy. Będzie też wiele nowych twarzy.
Jeszcze w tym, lub na początku przyszłego tygodnia ma się zebrać Zarząd Krajowy SLD, który wyznaczy szefa sztabu na jesienne wybory parlamentarne. Jak wynika z nieoficjalnych rozmów z politykami Sojuszu, największe szanse ma przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej Stanisław Wziątek. Poseł potwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że otrzymał propozycję, by pokierować kampanią SLD. Jak zaznaczył jednak, decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjął
Kalita przypomniał, że do końca marca rady wojewódzkie Sojuszu zbierały od struktur powiatowych rekomendacje dotyczące ewentualnych "kandydatów na kandydatów". - Teraz określiliśmy, że do końca czerwca struktury regionalne przedstawią Radzie Krajowej swoje propozycje list wyborczych. Władze krajowe przyjrzą się tym listom i mamy nadzieję, że na przełomie czerwca i lipca ostatecznie zakończymy procedurę układania list wyborczych - powiedział Kalita.
Na listach Sojuszu znajdzie się prawdopodobnie zdecydowana większość obecnych posłów SLD. Rezygnację z ubiegania się o ponowny wybór ogłosili już kilka tygodni temu: Anita Błochowiak i Wojciech Pomajda. Ponadto klub opuściło dwóch posłów, którzy wstąpili do klubu PO: Bartosz Arłukowicz (został też pełnomocnikiem rządu ds. wykluczonych) i Grzegorz Pisalski.
Obecni posłowie w większości będą prawdopodobnie otwierać listy wyborcze w swych okręgach. Lider SLD Grzegorz Napieralski ma startować w swym rodzinnym Szczecinie; wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich - tradycyjnie w Toruniu, a wiceszefowie klubu SLD: Tomasz Kamiński, Marek Wikiński i Leszek Aleksandrzak - w Rzeszowie, Radomiu i Kaliszu. Sekretarz klubu Stanisława Prządka ma być jedynką listy siedleckiej.
Była prezes ZUS Anna Bańkowska ma wystartować z pierwszego miejsca w Bydgoszczy, wiceszef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Tadeusz Iwiński w Olsztynie, a wiceprzewodniczący Komisji ds. Służb Specjalnych Janusz Krasoń - we Wrocławiu. Były minister zdrowia Marek Balicki miałby z kolei znaleźć się na czele listy w okręgu podwarszawskim, a Wziątek - koszalińskim. Poseł Tomasz Garbowski ma być jedynką w Opolu; Sławomir Kopyciński - Kielcach, a Tadeusz Motowidło - w Rybniku.
Listy SLD otwierać mają też szefowie struktur regionalnych. W Krakowie spodziewany jest start przewodniczącego małopolskiego Sojuszu Grzegorza Gondka, w Katowicach - lidera partii na Śląsku Zbigniewa Zaborowskiego, a w Łodzi - szefa tamtejszej rady wojewódzkiej i niedawnego kandydata na prezydenta tego miasta, Dariusza Jońskiego.
Z pierwszego miejsca w Warszawie kandydować ma wiceprzewodnicząca Sojuszu i liderka partii na Mazowszu, Katarzyna Piekarska. Tuż za nią na liście ma się znaleźć szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Ryszard Kalisz. Jedynką w Płocku ma być z kolei sekretarz Rady Mazowieckiej SLD Krzysztof Gawkowski.
Władze Sojuszu szukają też miejsc dla dwóch byłych premierów. Jak wynika z nieoficjalnych rozmów z politykami SLD, Miller mógłby kandydować z pierwszego miejsca w Sieradzu lub Zielonej Górze. Na początku maja b. szef rządu otrzymał też od władz łódzkiego koła Śródmieście Sojuszu rekomendację do kandydowania z Łodzi (ale nie z miejsca pierwszego). Sam Miller mówił w zeszły wtorek dziennikarzom, że jeszcze nie podjął decyzji skąd ewentualnie wystartuje. Jeśli chodzi o Oleksego, to są pomysły, by startował np. z miejsca pierwszego w Nowym Sączu.
Na listach Sojuszu ma się znaleźć też wiele nowych twarzy. Jedną z nich miałby być Kalita, który otworzy prawdopodobnie listę w Gliwicach. Do startu przygotowują się też inni młodzi, obecni i byli współpracownicy Napieralskiego, w tym szef biura medialnego Sojuszu Łukasz Naczas (jedynka w Gnieźnie) i b. szefowa gabinetu lidera SLD, Magdalena Ogórek (dwójka w Rybniku). Do ław poselskich ma wrócić też obecna dyrektor klubu Sojuszu Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska (zasiadała w sejmie na początku lat 90.).
Nową twarzą SLD po wyborach może być też żona tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej wicemarszałka Sejmu Jerzego Szmajdzińskiego, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska (w grę wchodzi okręg jej męża - Legnica lub Warszawa, gdzie mieszka i jest radną). Ze stolicy ma kandydować ponadto szefowa młodzieżówki SLD, Federacji Młodych Socjaldemokratów, Paulina Piechna-Więckiewicz.
Śródmiejskie koło Sojuszu kilkanaście dni temu dało również rekomendację do startu b. sekretarzowi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i szefowi Stowarzyszenia "Ordynacka" Włodzimierzowi Czarzastemu. Czarzasty mówił w ubiegły wtorek, że o tym, czy ostatecznie będzie kandydował i ewentualnie skąd zdecydują m.in. rozmowy między władzami SLD i "Ordynackiej".
Nie wiadomo, czy ostatecznie na liście Sojuszu w Warszawie znajdzie się uczestniczka programu telewizyjnego Top Model, Marta Szulawiak. Jak nieoficjalnie mówią politycy SLD, jej start, ze względu m.in. na krytykę mediów, może nie być najlepszym pomysłem.
Kilka czołowych miejsc na listach Sojusz planuje zarezerwować też dla partii, z którymi współpracuje - Unii Pracy, Zielonych 2004 i Partii Kobiet. Szef UP Waldemar Witkowski będzie prawdopodobnie kandydował z pierwszego miejsca w Poznaniu; wysokie miejsca w którymś z okręgów miałaby otrzymać też dwójka przewodniczących Zielonych: Małgorzata Tkacz-Janik (Gliwice) i Dariusz Szwed (Kraków).
SLD przymierza się też do wyłonienia kandydatów na senatorów. Jak na razie zdecydował się na udzielenie poparcia trzem kandydatom niezależnym: obecnemu szefowi sejmowego koła SdPl Markowi Borowskiemu (Warszawa); posłance Socjaldemokracji Izabelli Sierakowskiej (Lublin) oraz posłowi niezrzeszonemu Andrzejowi Celińskiemu (Warszawa). Sojusz rozważa ponadto udzielenie poparcia senatorowi niezależnemu Włodzimierzowi Cimoszewiczowi.
Politycy SLD do startu namawiają też męża zmarłej w katastrofie smoleńskiej wiceszefowej Sojuszu Jolanty Szymanek-Deresz, Pawła Deresza. Deresz powiedział, że rozważa start do senatu jako kandydat niezależny z poparciem SLD. Jak zastrzegł, o tym czy ostatecznie będzie ubiegał się o fotel senacki i ewentualnie, z którego okręgu, zdecyduje pod koniec czerwca.