Milczanowski : "Telegraf" umorzono niesłusznie!
Zeznając przed sądem w procesie Jana
Lesiaka były
szef UOP i były minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski powiedział, że UOP miał informacje o korupcyjnej
działalności Macieja Zalewskiego, wiceprzewodniczącego PC od - jak dowiedziała się "Trybuna" - 1991 r. W wywiadzie dla dziennika Milczanowski stwierdził też, że sprawa "Telegrafu" została umorzona niesłusznie.
Trybuna: Informował Pan o tym (działalności Zalewskiego) prezesa PC Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego nie zrobiło to na nim wrażenia?
Milczanowski: Bo oświadczył mi, że Zalewski jest taki wierny. Ale myśmy swoje zrobili. Niezależnie od tej wypowiedzi. Prowadziliśmy postępowanie i jego wynik jest znany.
Tylko dzięki temu Zalewski został skazany?
No tak. Najpierw wszystko było w fazie operacyjnej, później procesowej i akt oskarżenia poszedł do sądu.
Zalewski był jedyną osobą skazaną za sprawy, jakie pojawiały się wokół PC. Za Telegraf, FOZZ, Art-B.
Ja bym chciał, żeby prokuratura opublikowała akta "Telegrafu". Uważam, że umorzenie tej sprawy było niesłuszne. (PAP)