"Mikrofony w szkołach to ingerencja w prywatność uczniów"
Nie ma podstaw prawnych do ograniczania
prywatności uczniów i nauczycieli przez instalowanie na terenie
szkół mikrofonów umożliwiających rejestrację ich prywatnych rozmów
- zauważa Generalny Inspektor Danych Osobowych Michał Serzycki w
liście do ministra edukacji Ryszarda Legutki.
12.11.2007 | aktual.: 12.11.2007 16:55
Wcześniej podobne wątpliwości do wrześniowego rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie finansowania, zakupu i instalacji w szkołach urządzeń do monitoringu wizyjnego miał Rzecznik Praw Obywatelskich. Kwestionowany zapis określa parametry techniczne instalowanych w szkołach urządzeń mechanicznych i elektronicznych, służących do rejestracji dźwięku.
GIODO przypomina, że konstytucja gwarantuje obywatelom prawo do ochrony prawnej życia prywatnego. Przypomina równocześnie, że w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego prawo to, podobnie jak inne prawa i wolności jednostki, nie ma charakteru absolutnego i może podlegać ograniczeniom. Konieczne jest jednak wówczas określenie ograniczeń ustawą i jedynie w takim zakresie, który nie spowoduje naruszenia tych wolności lub praw.
"Analiza istniejącego stanu prawnego prowadzi zaś do jednoznacznego wniosku, iż brak jest ustawowej podstawy dla ograniczania prywatności osób przebywających na terenie szkół i placówek oświatowych poprzez umieszczanie urządzeń służących do utrwalania dźwięku" - czytamy w piśmie.
Zdaniem Serzyckiego, istnieje realne niebezpieczeństwo, że zainstalowane w szkołach i placówkach oświatowych urządzenia umożliwiające rejestrowanie rozmów zostaną uznane za nielegalne urządzenia podsłuchowe, co skutkuje odpowiedzialnością cywilną i karną.