Sprawdzany jest teren jeziora od tawerny "Okoń" do miejsca, w którym zginął policjant. Chodzi o to, by sprawdzić wersję, według której zabójcy policjanta wyrzucili broń do jeziora. Na razie znaleziono jeden pistolet ale nie wykluczone, że są tam jeszcze dwa, należące do pozostałych bandytów biorących udział w strzelaninie.
Do tragedii doszło w ubiegłą sobotę. W tawernie "Okoń" pojawili się mężczyźni, którzy kilkanaście razy strzelili do Jacka K. W pościg za bandytami ruszył policjant Marek Cekała. Wtedy został śmiertelnie postrzelony.
Policja zatrzymała kilkanaście osób podejrzanych o udział w zabójstwach w Mikołajkach. Kilka z nich już zwolniono, pozostałe osoby są cały czas przesłuchiwane. (aka)