Mieszkaniec Żdanowa koło Zamościa zawstydził kandydata PiS‑u

Walka na banery wyborcze w Polsce nabiera rozpędu. Plakat Jarosława Sachajki, kandydata na posła do Sejmu z ramienia PiS, powieszono nie tylko nielegalnie, ale też zasłaniając inny, prywatny baner. Sprawę nagłośnił w mediach społecznościowych mieszkaniec Żdanowa koło Zamościa. Jego interwencja przyniosła efekty.

Baner Jarosława Sachajki w Żdanowie
Baner Jarosława Sachajki w Żdanowie
Źródło zdjęć: © Facebook | Dariusz Grechuta
oprac. MMIK

Mieszkaniec Żdanowa, miejscowości leżącej pod Zamościem (woj. lubelskie), udostępnił na swoim Facebooku nagranie, na którym pokazał, w jaki sposób został powieszony baner wyborczy Jarosława Sachajki. Ktoś przymocował go między dwoma słupami energetycznymi, tuż przy skrzyżowaniu dróg. Aby można było szybciej i łatwiej zawiesić wyborczą planszę, umieszczoną ją dokładnie na drugim banerze, który był prywatną własnością lokalnych mieszkańców.

Mieszkaniec zdjął baner

Na pierwszy rzut oka nie widać, by pod banerem Sachajki znajdował się drugi. Dopiero gdy mieszkaniec pokazał, jak ściąga baner, oczom widzów zaczął ukazywać się drugi, z napisem: "Chcemy tu mieszkać i żyć.Torów tu nie może być". Jest on formą protestu przeciwko planom budowy szybkiej kolei CPK i należy do lokalnej społeczności.

Mimo że baner posła PiS-u został powieszony legalnie, mężczyzna odwiesił go na miejsce. Poprosił natomiast na Facebooku o interwencję i odsłonięcie tego baneru, który faktycznie ma znaczenie dla mieszkańców Żdanowa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie przyniosło zamierzone efekty. Już następnego dnia, w czwartek, baner Sachajki został przewieszony wyżej w taki sposób, by nie zakrywał innych materiałów.

Baner Jarosława Sachajki w Żdanowie
Baner Jarosława Sachajki w Żdanowie© Dariusz Grechuta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (34)