Mieszkania rządowe za półdarmo? Ujawniono stawki

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów dysponuje 59 mieszkaniami na rządowym osiedlu przy ul. Grzesiuka w Warszawie. Lokale przeznaczone są dla ministrów, a także urzędników zajmujących wysokie stanowiska państwowe, którzy na co dzień nie mieszkają w stolicy.

Z raportu Expandera wynika, że średnia cena najmu mieszkania w Warszawie wynosi ok. 70-75 zł za mkw - zaznaczył "Fakt". Jednocześnie dziennik informuje jednak, że na rządowym osiedlu na Mokotowie stawka dla osób uprawnionych (m.in. członków rządu - przyp. red.) wynosi zaledwie 38,79 zł za mkw, a dla pozostałych 46,56 zł. W tym przypadku koszt najmu 50-metrowego mieszkania wynosi 2,3 tys. zł. Cena rynkowa to 3,5 tys. zł.

Gdy szefem Kancelarii Premiera został Michał Dworczyk, lista osób uprawnionych do korzystania z rządowych mieszkań została rozszerzona. Według doniesień "Rzeczpospolitej", obecnie lokale mogą wynajmować też urzędnicy niższej rangi. Odpowiedź na interpelację poselską posłanki niezrzeszonej Hanny Gill-Piątek ujawniła listę osób, które korzystały z przywileju najmu mieszkania w korzystnej cenie - wskazuje "Fakt".

Jak pisze minister Łukasz Schreiber w odpowiedzi na interpelację posłanki, w latach 2021-2023 lokale mieszkalne, pozostające w dyspozycji KPRM, zajmowali m.in.: Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii, Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Zastępca Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Pierwszy Zastępca Prokuratora Generalnego w Prokuraturze Krajowej, Zastępca Prokuratora Generalnego w Prokuraturze Krajowej, a także pracownicy administracji rządowej i organów państwowych oraz parlamentarzyści.

- Służbowe mieszkania dla policjantów, wojskowych są uzasadnione. Jednak jeśli ktoś zarabia dużo, powinien wynajmować mieszkania po rynkowych cenach. Te stawki, które zostały ustalone w mieszkaniach będących w zasobie KPRM rynkowe nie są - podkreśla Hanna Gill-Piątek cytowana przez "Fakt". - Władza nie raz zapewniała, że w kryzysie dba o Polaków, ale dlaczego zaczęła od siebie? - dodała posłanka.

Źródło: "Fakt"