Bali ma dość. Billboardy adresowane do Rosjan
Balijskie Biuro Regionalne Ministerstwa Sprawiedliwości i Praw Człowieka instaluje wzdłuż dróg na wyspie specjalne billboardy adresowane do turystów m.in. z Rosji. Na szyldach pojawiło się ostrzeżenie przed konsekwencjami podjęcia przez nich pracy w Indonezji na podstawie wizy turystycznej - informuje lokalny portal Kompas.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
"Witamy wszystkich zagranicznych turystów na Bali. Turystom nie wolno podejmować żadnej pracy w Indonezji. Każdy obcokrajowiec, który okazuje brak szacunku lub narusza obowiązujące tu prawo, zostanie deportowany i będzie miał zakaz wjazdu do Indonezji" - czytamy w ostrzeżeniu, które zamieszczono na billboardach instalowanych na Bali. Tekst przetłumaczono na język rosyjski i angielski.
Osoba, która zamieściła w sieci film, na którym udokumentowano jeden z balijskich billboardów wskazuje, że treść ostrzeżenia jest w języku rosyjskim, ponieważ miejscowi "są zirytowani liczbą turystów z tego kraju".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef działu komunikacji w Biurze Imigracyjnym na lotnisku w Denpasar Putu Suhendra Tresnadita, wyjaśnił w rozmowie z lokalnym portalem Kompas, że cudzoziemcy nie mogą pracować w Indonezji, a władze "oczekują, że dzięki billboardom w języku rosyjskim turyści z Rosji będą w stanie łatwo zrozumieć treść apelu".
W połowie marca gubernator Bali I Wayan Koster wezwał rząd centralny do cofnięcia przywilejów Visa on Arrival dla obywateli rosyjskich i ukraińskich w związku ze wzrostem przypadków dotyczących obcokrajowców nadmiernie przedłużających wizy lub nielegalnie pracujących na wyspie. W oświadczeniu wydanym przez Urząd Imigracyjny Ngurah Rai wskazano, że w okresie od 1 stycznia do 2 kwietnia 2023 z Bali deportowano 40 cudzoziemców, z czego aż 14 pochodziło z Rosji.
Jednym z rosyjskich turystów, który dopuścił się naruszenia przepisów na wyspie był Yuri - mężczyzna postanowił zrobić sobie nagie zdjęcie na szczycie świętej góry Agung i wrzucić je do sieci. Incydent rozwścieczył mieszkańców, a także lokalne władze. Rosjanin został deportowany i ma zakaz ponownego wjazdu do Indonezji przez co najmniej 6 miesięcy.