Mieszkańcy zabrali głos po wprowadzeniu kontroli. "Niemcy będą przyjeżdżać"
Na granicy w Słubicach panuje spokój, mimo wprowadzenia tymczasowych kontroli. Mieszkańcy z ciekawością obserwują działania strażników. - Pamiętam czasy, jak żołnierz polski chodził do połowy mostu i kontrolował - wspominał emerytowany mieszkaniec pogranicza.
Co musisz wiedzieć?
- Tymczasowe kontrole zostały wprowadzone na granicy polsko-niemieckiej i polsko-litewskiej na mocy rozporządzenia MSWiA.
- Mieszkańcy Słubic obserwują kontrole. Te odbywają się w 52 miejscach na granicy z Niemcami i 13 na granicy z Litwą.
- Opinie lokalnych mieszkańców są podzielone; niektórzy uważają, że kontrole są niepotrzebne.
Na punkcie granicznym w Słubicach panuje spokój, a ruch odbywa się płynnie. Tymczasowe kontrole, wprowadzone na mocy rozporządzenia MSWiA, przyciągają uwagę mieszkańców.
Przechodnie z zainteresowaniem obserwują strażników granicznych. Jeden z mieszkańców, emeryt, stwierdził, że kontrole po obu stronach granicy są zbędne, ponieważ nie ma zagrożenia. - Korek to będzie, jak Niemcy przyjadą po południu po paliwo - ocenił.
- Pamiętam czasy, jak żołnierz polski chodził do połowy mostu i kontrolował - wspominał.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kontrola na granicy z Litwą. Po kilku minutach pierwsi zatrzymani
Jak kontrole wpływają na handel?
Pracowniczka sklepu z papierosami w Słubicach uważa, że kontrole nie wpłyną negatywnie na handel. - U nas jest dużo taniej, dopóki tak będzie, Niemcy będą przyjeżdżać - powiedziała z uśmiechem.
Tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą rozpoczęły się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na granicy polsko-niemieckiej są prowadzone w 52 miejscach, a na granicy polsko-litewskiej w 13.