Mieszkańcy tego miasteczka wyemigrowali do Belgii

Około 3 tysięcy siemiatyczan mieszka i pracuje w Brukseli. Władze Siemiatycz (woj. podlaskie) postanowiły wesprzeć tę liczną społeczność na emigracji i wysłać do stolicy Belgii urzędnika, który ma służyć pomocą i podtrzymywać kontakt z rodzinnymi stronami.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Andrzej Hulimka

Wśród 30 tysięcy Polaków w Brukseli siemiatyczanie są najliczniejszą grupą emigrantów pochodzących z jednego miejsca. Niewielkie Siemiatycze, które same liczą około 15 tysięcy mieszkańców, stały się jednym z najbardziej znanych polskich miast w Brukseli, z bezpośrednim i regularnym połączeniem autobusowym.

Według burmistrza miasta Piotra Siniakowicza emigracja na większą skalę zaczęła się już w latach 80. ubiegłego wieku, a jej kulminacja przypadła na lata 90. - Jest wiele mitów o tym, jak to się zaczęło. Nie wierzę, że ktokolwiek jest w stanie to wyjaśnić bez przeprowadzenia badań. Sam burmistrz również w 2002 roku wyjechał na kilka miesięcy do pracy w Brukseli.

Do tej pory z Siemiatycz i okolic połączenia do Brukseli obsługuje kilkanaście busów, wykonujących kursy kilka razy w tygodniu, ale osób decydujących się teraz na emigrację jest już dużo mniej.

O fenomenie emigracji z Siemiatycz do Brukseli powstało kilka reportaży. Burmistrz uważa jednak, że w większości były one krzywdzące i pokazywały rzeczywistość w mieście jednostronnie. Na razie niewiele osób wraca z emigracji - przyznaje Siniakowicz. - Chcemy jednak, by siemiatyczanie w Brukseli wiedzieli, że mają dokąd wrócić i że miasto się nimi interesuje i oferuje pomoc - dodał.

Dlatego w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, poczynając od 5 marca, do stolicy Belgii przyjeżdżać będzie dyżurny urzędnik z gminy, który ma pomagać siemiatyczanom na emigracji w załatwieniu spraw urzędowych w Polsce, związanych np. z nieruchomościami, podatkami, opłatami czy sprawami spadkowymi. - Niektórzy cześć życia mają tutaj w Brukseli, a część ciągle w Polsce, gdzie mają mieszkania i rodziny - tłumaczył burmistrz.

Urzędnik będzie pełnić dyżury w Domu Polski Wschodniej, czyli reprezentacji pięciu wschodnich polskich województw w Brukseli.

Władze Siemiatycz starają się też o nawiązanie stałej współpracy z jedną z brukselskich gmin, Etterbeek, gdzie mieszka najwięcej imigrantów z Polski. Współpraca ta ma też służyć promowaniu polskiej kultury, kuchni czy sportu.

Inicjatywa władz Siemiatycz to "pierwszy przypadek, gdy miasto wychodzi do swych obywateli mieszkających za granicą".

Wybrane dla Ciebie
Potworny wypadek autobusu w Brazylii. 15 ofiar śmiertelnych
Potworny wypadek autobusu w Brazylii. 15 ofiar śmiertelnych
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Polacy wskazują na Merkel, Szczęsny ratuje Barcelonę [SKRÓT DNIA]
Polacy wskazują na Merkel, Szczęsny ratuje Barcelonę [SKRÓT DNIA]
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"