Mieszkańcy spóźnieni i wściekli - czyli ruszył remont „Teatralki”
Remont, który spowodował zmiany tras wszystkich tramwajów kursujących przez centrum Poznania, spowodował niemały chaos. Pasażerowie nie wiedzieli rano, jak mają dotrzeć do pracy.
Jak wielki chaos powoduje remont skrzyżowania ulic Roosevelta, Dąbrowskiego i mostu Teatralnego, można się było przekonać już ostatniej jesieni. Wyłączenie z użytku najważniejszego węzła komunikacji miejskiej to dla pasażerów MPK prawdziwy horror. Niestety, jak się okazało, jesienią nie wykonano wszystkich niezbędnych prac i w poniedziałek, 25 sierpnia ruszył kolejny remont i tak jak jesienią 2013 r., tak i tym razem spowodował wielkie zamieszanie. Od samego rana na „Teatralce” można było zaobserwować zagubionych poznaniaków zdziwionych brakiem jakichkolwiek tramwajów.
- Coś tam słyszałam, że w poniedziałek ma być jakiś remont, ale byłam pewna, że będą jakieś objazdy i jakoś dotrę do mojej pracy, ale wygląda na to, że muszę iść pieszo - przyznawała w rozmowie z WP.PL pani Agata wybierająca się z „Teatralki” na plac Wolności.
Pasażerowie nie szczędzili gorzkich słów pod adresem Zarządu Transportu Miejskiego. - To jest niepoważne! Może i były informacje w mediach, ale przecież nie każdy śledzi wszystkie informacje na bieżąco – irytuje się pani Aleksandra.
- Ja też nic nie wiedziałam o tym remoncie, a jeżdżę tramwajem codziennie – dorzuca pani Lucyna. – Czy nie można było wywiesić wcześniej informacji w tramwajach i na przystankach? W tramwajach mają takie elektroniczne tablice, ale zamiast na nich wyświetlać informacje o remontach i zmianach w rozkładzie, to wyświetlają informacje, kto ma dzisiaj imieniny – dodaje.
- Ręce opadają – kręci głową pan Wiesław. – Przecież niedawno był remont „Teatralki” i co? Nie mogli od razu wszystkiego zrobić, zamiast co chwilę zamykać tak ważne skrzyżowanie? Muszę się dostać na Al. Marcinkowskiego, a później wrócić na Piątkowo. Pojęcia nie mam, jak mam jechać – dodaje.
Rozmowę z panem Wiesławem zagłusza hałas koparek, młotów pneumatycznych i jakiegoś młodego mężczyzny, który przechodzi obok i krzyczy do telefonu: „No przecież ci k...a mówię, że nic stąd nie jedzie!”.
Informacje o zmienionych rozkładach jazdy tramwajów rozmieszczono na wszystkich przystankach. Na „Teatralce” można też spotkać pracownika nadzoru ruchu, który udziela wszystkich informacji zagubionym pasażerom. Przyznaje, że na brak zajęcia nie narzeka.
- Najwięcej osób było przed godz. 7 i później już przed każdą kolejną pełną godziną – opowiada. – Ludzie są zdenerwowani, bo boją się spóźnić do pracy, ale generalnie są wyrozumiali. Rozumieją, że remonty są niezbędne – dodaje.
Remont „Teatralki” potrwa do 31 sierpnia. Szczegółowe zmiany rozkładów znajdziecie tutaj.