Mieszkańcy Nysy uciekają. Tłumy i sznur aut na wiadukcie, trwa walka z czasem

Nysa walczy z powodzią. Na wiadukcie w ciągu ulicy Piłsudskiego od popołudnia stoją sznury samochodów. Mieszkańcy parkują tam auta i uciekają w te miejsce, by zabezpieczyć się przed kolejną możliwą falą.

Mieszkańcy Nysy szykują się na najgorsze
Mieszkańcy Nysy szykują się na najgorsze
Źródło zdjęć: © BBN
Mateusz Dolak

 Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl

 Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl

- Stanęliśmy tu, bo nie mamy rodziny ani nikogo bliskiego no i koczujemy. Mamy tu psa i siedzimy. I czekamy na jakiś kontakt, na jakąś wiadomość w ogóle. Są numery, na które można zadzwonić, ale nikt nie podnosi, ciągle zajęte, poczta głosowa - powiedziała w rozmowie z TVN24 pani Ewa, która ewakuowała się z osiedla Dolna Wieś.

Kobieta przyznała, że od soboty cały parter w jej domu był zalany. Kiedy woda zaczęła opadać, zaczęli sprzątać. - Ryzyko przyjścia 8-metrowej fali zmusiło nas do ewakuacji - dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bezwzględna ewakuacja

Z powodu ryzyka przerwania wałów przy ulicy Wyspiańskiego, burmistrz wezwał mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji. Władze powiatu proszą, by śledzić komunikaty i apelują o odpowiedzialność.

Bezwzględna ewakuacja została wcześniej ogłoszona w dolnej części Paczkowa, dolnej części Kozielna i dolnej części Starego Paczkowa po uszkodzeniu zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował w poniedziałek o podporządkowanie się decyzjom o ewakuacji i poleceniom służb. Zapewnił, że opuszczonych domostw przed szabrownikami będzie pilnować Żandarmeria Wojskowa i policja.

Zwrócił się też do pracodawców i przedsiębiorców, którzy zatrudniają strażaków-ochotników oraz żołnierzy WOT, by nie musieli oni przychodzić do pracy, jeżeli biorą udział w akcji w związku z powodzią.

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)