Mieszkańcy Bawarii wybierają nowy parlament
Mieszkańcy Bawarii wybierają w niedzielę nowy
parlament kraju związkowego (Landtag). Sondaże wskazują, że
bawarska chadecja CSU po raz pierwszy od 1962 roku może stracić
absolutną większość.
Unia Chrześcijańsko-Społeczna jest siostrzaną partią współrządzącej w Niemczech CDU (Unii Chrześcijańsko- Demokratycznej).
Jeżeli przedwyborcze prognozy się potwierdzą i CSU uzyska mniej niż 50% mandatów w 180-osobowym Landtagu, będzie to cios dla CDU oraz kanclerz Angeli Merkel przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech w przyszłym roku.
W wyborach w 2003 roku CSU zdobyła aż 60,7% głosów. Utrata poparcia w minionych latach to cena za niepopularne decyzje, jak reforma szkolnictwa, polityka oszczędnościowa czy rygorystyczny zakaz palenia w miejscach publicznych.
Bawarska chadecja przeżywa też kryzys przywództwa po odejściu długoletniego szefa partii i premiera landu Edmunda Stoibera w zeszłym roku. Zdaniem analityków obecny przewodniczący CSU Erwin Huber oraz premier Bawarii Guenter Beckstein nie mają ani silnej osobowości ani wizji, która pomogłaby odzyskać popularność wśród wyborców.
Według sondaży do bawarskiego Landtagu wejdą też socjaldemokratyczna SPD, liberalna FDP, Zieloni, a także komitet Wolnych Wyborców. Kwestią otwartą jest, czy mandaty uzyska także postkomunistyczna Lewica, która balansuje na granicy 4-5 procent.
Anna Widzyk