"Mięso, stworzenia". Oburzenie przed siedzibą MON w Rosji

Żony i matki zmobilizowanych zorganizowały pikietę przed budynkiem Ministerstwa Obrony Rosji w Moskwie. Domagają się spotkania z nowym szefem resortu Andirejem Biełusowem. Kobiety domagają się powrotu swoich mężów i synów do domu z wojny w Ukrainie. Skarżą się, że ich mężczyźni traktowani są jak "mięso i stworzenia". Na miejsce wezwano policję.

."Mięso, stworzenia". Wrze przed siedzibą MON w Rosji
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

Około 15 żon rosyjskich żołnierzy zmobilizowanych na wojnę w Ukrainie zebrało się w poniedziałek przed Ministerstwem Obrony w Moskwie, żądając powrotu mężów z frontu. Uczestniczki demonstracji apelowały także o spotkanie z nowym ministrem obrony Rosji Andriejem Biełousowem.

Żądają powrotu swoich mężczyzn

Jak pisze agencja AFP, zdjęcia w rosyjskich mediach społecznościowych pokazują grupę kobiet klęczących przed siedzibą resortu, trzymających transparenty i tabliczki z napisami m.in: "Czas, aby zmobilizowani wrócili do domu", "Jestem sama, mam dość", "Proszę, sprowadź tatę do domu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przeszukali ciężarówkę z Białorusi. Miała być pusta, a narobiła kierowcy problemów

Jedno z haseł zwracało się bezpośrednio do ministra Biełousowa, powołanego 12 maja w miejsce Siergieja Szojgu: "Bełousow Andriej Remowicz, porozmawiaj z nami, jesteśmy tutaj".

Organizatorzy protestu poinformowali w Telegramie, że w pewnym momencie pojawiła się policja, która nakazała zgromadzonym rozejść się.

AFP zwraca uwagę, że nasilające się represje Kremla spowodowały, że demonstracje w Rosji są niezwykle rzadkie, a stowarzyszenia kobiet lub krewnych zmobilizowanych mężczyzn, domagające się ich powrotu, jako jedyne nadal organizują wiece w Moskwie.

"Mięso i stworzenia". Opowiedziały o dramacie

Do pierwszych dni 2024 roku za pośrednictwem kanału Telegramu "Powrót do domu" niemal co tydzień nawoływano do takich demonstracji przy Grobie Nieznanego Żołnierza u podnóża Kremla. Jednak po serii aresztowań apele te stały się ostatnio o wiele rzadsze, a kanał "Powrót do domu" i najaktywniejsza uczestniczka tego ruchu, Maria Andriejewa, zostały kilka dni temu uznane przez Kreml za "zagranicznych agentów".

Po chwili do kobiet podszedł mężczyzna w mundurze oficerskim. W rozmowie z przedstawicielem MON uczestnicy akcji skarżyli się na sposób traktowania żołnierzy, problemy w służbie oraz otwarty charakter mobilizacji. W odpowiedzi wojskowy powiedział, że aby mężczyźni mogli wrócić do domu, ale "potrzebny jest dekret, którego nie ma". Kobiety zwracały uwagę, że ich mężowie traktowani są jak "mięso i stworzenia".

Wojskowy stwierdził także, że kobiety specjalnie przyszły po to, aby zostać sfilmowane przez "kanały telegramów opozycji" i "rozbujać łódź". - Po takim czymś nie ma potrzeby nazywać się obywatelem Rosji - stwierdził wojskowy.

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie

Trump ws. TikToka. Dał Chińczykom kolejne 90 dni
Trump ws. TikToka. Dał Chińczykom kolejne 90 dni
Silny wiatr na Mazurach. Żeglarze w tarapatach
Silny wiatr na Mazurach. Żeglarze w tarapatach
Brytyjski sąd skazał go na dożywocie. Mógł zgwałcić nawet 50 kobiet
Brytyjski sąd skazał go na dożywocie. Mógł zgwałcić nawet 50 kobiet
J.D. Vance zablokowany na Bluesky. Wystarczyło kilka minut
J.D. Vance zablokowany na Bluesky. Wystarczyło kilka minut
Zaginęła 13-letnia Nadia. Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach
Zaginęła 13-letnia Nadia. Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach
Białoruś rozpoczyna ćwiczenia wojskowe. Niepokojący scenariusz
Białoruś rozpoczyna ćwiczenia wojskowe. Niepokojący scenariusz
Zarzucił dyplomatom ucieczkę z Izraela. Mocna odpowiedź rzecznika MSZ
Zarzucił dyplomatom ucieczkę z Izraela. Mocna odpowiedź rzecznika MSZ
„Aligatorowe Alcatraz”. Nowy pomysł na migrantów na Florydzie
„Aligatorowe Alcatraz”. Nowy pomysł na migrantów na Florydzie
Boże Ciało 2025. Arcybiskup oburza się sprawą córki Nawrockiego
Boże Ciało 2025. Arcybiskup oburza się sprawą córki Nawrockiego
Dramatyczny wypadek na Helu. Cztery osoby ranne, w tym dwoje dzieci
Dramatyczny wypadek na Helu. Cztery osoby ranne, w tym dwoje dzieci
Karambol na A4. LPR na miejscu
Karambol na A4. LPR na miejscu
Głos z Niemiec. "Pieniądze mogą być zabrane Polsce"
Głos z Niemiec. "Pieniądze mogą być zabrane Polsce"