"Mięsny" złodziej przyłapany z nóżkami i boczkiem
Nóżki wieprzowe, boczek, pasztetową, kiełbasę, skrzydełka i inne skradzione wyroby mięsne odzyskali policjanci w mieszkaniu 24-letniego mieszkańca gm. Łomazy. Mężczyzna wędliny te wykradł od znajomego, którego odwiedził kilka dni wcześniej.
22.01.2008 20:43
Nietypową kradzież zgłosił kilka dni mieszkaniec gm. Komarówka Podlaska. Mężczyzna powiadomił policję, że z jego domu zniknęły... wyroby mięsne. Faktycznie okazało się, że pod nieobecność domowników ktoś wybił szybę w oknie domu i zakradł się do środka. Złodziej opróżnił zawartość całej lodówki. Z półek zniknęły cztery nóżki wieprzowe, boczek, pasztetowa, kiełbasa i skrzydełka. Łączną wartość strat właściciel ocenił na około 50 zł. Tego samego dnia z terenu posesji zniknął także rower.
Jak się okazało, "mięsnym" złodziejem był 24-letni mieszkaniec gminy Łomazy. Mężczyzna wiedział o bogatej zawartości lodówki właściciela domu, ponieważ kilka dni temu był u niego z wizytą. Na szczęście, nie zdążył jeszcze skonsumować skradzionych łupów. (mg)