Pięć warunków Zełenskiego. Ale jedno zwraca uwagę. Stoją za tym USA?
Zmiana stanowiska Wołodymyra Zełenskiego w kwestii rozmów pokojowych z Rosją z Putinem u władzy ma być spowodowana "miękkim naciskiem" ze strony administracji Joe Bidena - ujawnia POLITICO. Prezydent Ukrainy określił w poniedziałek pięć warunków negocjacji i nie ma wśród nich żądania odsunięcia rosyjskiego przywódcy od władzy.
Wołodymyr Zełenski wskazał w poniedziałek pięć warunków negocjacji pokojowych z Rosją. Są wśród nich: przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy, ukaranie zbrodni wojennych czy reparacje. Nie ma wśród nich żądania odsunięcia Putina od władzy.
Jak podaje POLITICO, zmiana ta nastąpiła na skutek rozmów między Kijowem a Waszyngtonem, w tym po wizycie doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana. Amerykańscy urzędnicy nie powiedzieli bezpośrednio Zełenskiemu i jego doradców w Ukrainie, by zmienili swoje stanowisko, ale wskazali, że Ukraina musi pokazać swoją gotowość do zakończenia wojny w sposób rozsądny i pokojowy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Nie naciskamy na Kijów"
Nie naciskamy na Ukraińców, by podjęli negocjacje z Rosją, bo to Ukraińcy najbardziej chcą zakończenia tej wojny, choć Rosja nie jest zainteresowana rozmowami - oświadczył w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Dodał jednocześnie, że wojna nie zakończy się zdecydowanym zwycięstwem militarnym żadnej ze stron.
Price odniósł się w ten sposób do doniesień "Washington Post", że administracja Joe Bidena nieoficjalnie zachęca Kijów do sygnalizowania otwartości na negocjacje z Rosją.
"Nie naciskamy na naszych ukraińskich partnerów, bo nasi ukraińscy partnerzy nie potrzebują żadnej presji, by zachęcić ich do zakończenia wojny. Nikt nie wycierpiał więcej niż Ukraińcy i nikt nie chce bardziej, by się ona zakończyła, niż Ukraińcy" - powiedział Price.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Rzecznik resortu dyplomacji USA zaznaczył, że wojna "nie zakończy się definitywnie na polu bitwy", a jej ostateczny koniec będzie musiał zostać wynegocjowany między Ukrainą i Rosją. Dodał, że pogląd ten podzielają też ukraińskie władze i że USA nie zamierzają odejść od swojej polityki "nic o Ukrainie bez Ukrainy".
"Wielokrotnie słyszeliśmy od prezydenta Zełenskiego o jego mocnej wierze w to - co powtórzył też w ciągu ostatnich dni - że ta wojna zakończy się poprzez dialog i dyplomację" - powiedział Price.
Stwierdził też, że Ameryka chce, by dzięki swojej pomocy wzmocnić pozycję negocjacyjną Kijowa, lecz to do Ukrainy należy decyzja, kiedy i w jakich warunkach rozpocząć rozmowy. Zaznaczył przy tym, że nic obecnie nie wskazuje, by Rosja była gotowa do rozmów.
Atak na okręty w Sewastopolu. Gen. Bieniek: "kluczowe było rozpoznanie"
Źródło: POLITICO/PAP/WP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski