"Miejsce tego raportu jest w śmietniku historii"
Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał w sobotę wieczorem ONZ do natychmiastowego wycofania tzw. raportu Goldstone'a - dotyczącego zbrodni wojennych w konflikcie z palestyńskim Hamasem - po tym, jak autor dokumentu napisał, że ponownie rozważa jego ustalenia.
03.04.2011 | aktual.: 03.04.2011 01:52
- Wszystko, co mówiliśmy zostało udowodnione, jako prawdziwe: Izrael nigdy celowo nie wyrządzał krzywdy cywilom, nasze instytucje i organy śledcze są wiarygodne, podczas gdy Hamas celowo ostrzeliwał niewinną ludność cywilną i nie przeprowadził żadnego dochodzenia, żeby to zbadać - powiedział Netanjahu.
- Fakt, że Goldstone zmienił zdanie, musi spowodować odłożenie raportu na półkę raz na zawsze"- powiedział Netanjahu. Jego miejsce, zdaniem premiera Izraela, jest w "śmietniku historii".
Izraelska operacja wojskowa "Płynny Ołów" rozpoczęła się w grudniu 2008 roku. Władze państwa żydowskiego twierdziły, że muszą powstrzymać ataki rakietowe Hamasu przeprowadzane ze Strefy Gazy na południową część Izraela. Radykalne islamskie ugrupowanie Hamas jest uznawane za organizację terrorystyczną nie tylko przez Izrael, ale też przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone.
Rada Praw Człowieka ONZ, z siedzibą w Genewie, ustanowiła specjalną komisję do zbadania zbrodni wojennych, o które oskarżały się nawzajem obie strony konfliktu. Na czele komisji stanął Richard Goldstone, sędzia z RPA i były prokurator ONZ. Komisja zarzuciła Izraelowi oraz Hamasowi popełnienie zbrodni wojennych i wezwała je do przeprowadzenia rzetelnych dochodzeń.
Izrael odmówił współpracy z komisją Goldstone'a ze względu na - jak twierdził - długotrwałe tendencyjne nastawienie Ray Praw Człowieka ONZ do państwa żydowskiego. Izraelskie dochodzenia odrzuciły oskarżenia o popełnienie zbrodni wojennych.
- Wiemy dziś dużo więcej o tym, co wydarzyło się w wojnie w Gazie w latach 2008-9, niż wiedzieliśmy wtedy, gdy przewodniczyłem zleconej przez Radę Praw Człowieka ONZ misji badania faktów, która opracowała to, co jest nazywane "Raportem Goldstone'a". Gdybym wiedział wtedy to, co wiem teraz, "Raport Goldstone'a" byłby innym dokumentem - napisał w piątkowym wydaniu "Washington Post" szef komisji. Jego zdaniem dochodzenia przeprowadzone przez Izrael wskazują, że "nie było polityki celowego atakowania cywili".
Goldstone napisał też, że rakiety Hamasu były wystrzeliwane celowo na cele cywilne, a władze Strefy Gazy nie przeprowadziły żadnego śledztwa w tej sprawie.
Wicepremier i minister obrony Izraela Ehud Barak zażądał w sobotę, by Goldstone zaprezentował swoje nowe ustalenia oficjalnym organom. "Zawsze mówiliśmy, że izraelskie siły zbrojne są wojskiem moralnym, które działało zgodnie z prawem międzynarodowym. Sędzia Goldstone musi przedstawić swoje nowe konkluzje przed międzynarodowymi instytucjami, którym przedstawił swój przekłamany raport" - oznajmił Barak.
Hamas podaje, że w ciągu 22-dniowej operacji "Płynny ołów" na przełomie 2008 i 2009 roku zginęło 1450 mieszkańców Strefy Gazy. Według Izraela, śmierć poniosło w tym czasie 1166 Palestyńczyków i 13 Izraelczyków.