Miejsce stalinowskiej kaźni. Teraz jest tam zdjęcie Nawalnego
W Sandarmochach, w miejscu, gdzie spoczywają ofiary stalinowskich czystek pojawiła się fotografia Aleksieja Nawalnego. "Jurij Dmitrijew jedna z osób, które pomogły odkryć ten masowy grób, również przebywa obecnie w więzieniu" - przypomina Anne Applebaum.
18.02.2024 13:37
W piątek rosyjskie władze, a za nimi media rosyjskie i światowe, poinformowały o śmierci Aleksieja Nawalnego. Opozycjonista uwięziony był w kolonii karnej za kołem podbiegunowym. Miał zasłabnąć podczas spaceru - podano w komunikacie rosyjskiej służby więziennej. Reanimacja nie przyniosła efektu.
W sobotę informację o śmierci opozycjonisty potwierdziła Kira Jarmysz, rzeczniczka Nawalnego. "Aleksiej Nawalny został zamordowany. Jego śmierć nastąpiła 16 lutego o godzinie 14:17 czasu lokalnego, zgodnie z oficjalną wiadomością przekazaną matce Aleksieja" - przekazał w serwisie X (dawniej Twitter).
"Pracownik kolonii powiedział, że ciało Nawalnego znajduje się teraz w Salechardzie. Zostało odebrane przez śledczych z IC. Teraz prowadzą z nim 'dochodzenie'' - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdjęcie Nawalnego w Sandarmochach
"Zdjęcie Nawalnego zostało przyklejone taśmą do drzewa w Sandarmochach, miejscu w północno-zachodniej Rosji, gdzie tysiące ofiar Wielkiego Terroru Stalina zostało pochowanych w masowych grobach" - pisze w serwisie X "The Moscow Times".
Wpis skomentowała Anne Applebaum, która napisała: "Byłam w Sandarmochach. Jurij Dmitrijew, jeden z ludzi, którzy pomogli odkryć ten masowy grób, również jest teraz w więzieniu".
Dmitrijew w 2016 roku badał masowe groby, po czym został oskarżony o wykorzystywanie seksualne swojej adoptowanej córki. Historyk nie przyznał się do winy, a w 2020 roku został uznany za winnego i skazany łącznie na 15 lat więzienia.